Samolot typu Twin Otter z 16 osobami na pokładzie zniknął z radarów nad wschodnią Indonezją - poinformował w niedzielę przedstawiciel indonezyjskich linii lotniczych Merpati Nusantara.
Od ponad czterech godzin od startu nie ma żadnych sygnałów - powiedział przedstawiciel przewoźnika. Samolot miał paliwo na 3,5 godziny. Leciał z miasta Sentani do Oksibil w prowincji Papua w zachodniej części wyspy Nowa Gwinea. Lot normalnie trwa około 50 minut.
Na pokładzie było troje członków załogi i 13 pasażerów, w tym dwoje dzieci.
Władze i wojsko wszczęły akcję ratunkową. Zła pogoda uniemożliwia jednak poszukiwania w powietrzu. Większość terenów, nad którymi leciał samolot, pokrywa bujna dżungla i góry, co również utrudnia poszukiwania.
Nad Indonezją, która rozpościera się na ponad 18 tysiącach wysp, wielokrotnie dochodziło do poważnych katastrof lotniczych.
W czerwcu Komisja Europejska zniosła zakaz lotów do UE dla czterech indonezyjskich przewoźników: Garuda Indonesia, Mandala, Airfast i Premiair dzięki poprawieniu przez te linie kwestii bezpieczeństwa. Zakaz pozostaje w mocy dla reszty indonezyjskich linii lotniczych, podróżowania którymi odradzają zarówno UE jak i USA.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.