W Niemczech biskupi wydali dokument pt. „Chrześcijanie ze Wschodu”. Ma on uświadomić wolontariuszom pomagającym uchodźcom różnorodność chrześcijaństwa, a także pomóc samym migrantom.
Jak piszą niemieccy biskupi, tylko w ubiegłym roku przybyło do tego kraju ok. 200 tysięcy chrześcijańskich uchodźców z Bliskiego Wschodu.
Kościół w Niemczech jest odpowiedzialny za uchodźców, którzy potrzebują czegoś więcej niż tylko pomocy w budowaniu nowej egzystencji – stwierdził bp Gerhard Feige, przewodniczący komisji ekumenicznej niemieckiego episkopatu. Uchodźcy szukają też nowego miejsca w Kościele, w bliskim im obrządku i języku.
Dlatego szesnastostronicowa broszura zawiera bardzo konkretny opis wszystkich przybywających do Niemiec wyznań oraz dane kontaktowe ich przedstawicielstw w Niemczech. Spis podzielony jest na dwa rozdziały. W pierwszym opisane są Kościoły orientalne i prawosławne, których członkowie stanowią w Niemczech największą grupę bliskowschodnich chrześcijan. Jest ich obecnie ponad 680 tys., z czego największe denominacje to Syryjski Kościół Ortodoksyjny, Apostolski Kościół Ormiański, Koptyjski Kościół Ortodoksyjny i najliczniejszy Ekumeniczny Patriarchat Konstantynopola.
W drugim rozdziale opisane są Kościoły wschodnie pozostające w jedności ze Stolicą Apostolską, w tym największe wspólnoty w Niemczech – Kościoły maronicki i chaldejski, liczące razem 18 tys. wiernych.
Broszura opisująca wyznania przybywających do Niemiec chrześcijan to kolejny sygnał niemieckiego episkopatu w trosce o uchodźców. W tym celu powstała już specjalna strona internetowa. Największą pracę wykonuje jednak Caritas, obecna w wielu ośrodkach dla migrantów.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.