W piątek z pierwszą wizytą do Polski na zaproszenie prezydenta Lecha Kaczyńskiego przyjeżdża nowa prezydent Litwy Dalia Grybauskaite. Obie strony deklarują, że celem spotkania w Warszawie jest potwierdzenie strategicznego partnerstwa między Polską a Litwą. W rozmowie ma też nie zabraknąć tematów trudnych, takich jak pisownia polskich nazwisk na Litwie.
Prezydencki minister Mariusz Handzlik podkreślił w czwartkowej rozmowie z PAP, że jest to jedna z pierwszych wizyt zagranicznych litewskiej prezydent po objęciu przez nią urzędu w lipcu tego roku. Według niego, głównym celem wizyty Grybauskaite jest "utrwalenie strategicznego partnerstwa" między Polską a Litwą. "Ta wizyta będzie pełna symboliki" - ocenił.
Według Handzlika, prezydenci poruszą w rozmowie zarówno kwestie dotyczące relacji dwustronnych, jak i współpracy obu krajów na forum UE i NATO. Minister poinformował, że L. Kaczyński będzie chciał porozmawiać z Grybauskaite o takich kwestiach, jak sprawy polskiej mniejszości na Litwie czy pisownia polskich nazwisk. "To są kwestie bardzo ważne dla nas, pan prezydent wielokrotnie to podkreślał" - zaznaczył minister.
Grybauskaite zadeklarowała w rozmowie z PAP gotowość do rozwiązywania wszelkich problemów w relacjach między obydwoma krajami, wymieniając kwestię używania polskich znaków w pisowni polskich nazwisk na Litwie. "Jestem otwarta, by rozwiązać to jak najszybciej, bo takie małe problemy nie powinny stawać nam na drodze" - zapewniała podczas swojej niedawnej wizyty w Brukseli.
Kwestia pisowni nazwisk polskich na Litwie jest od lat jednym z najbardziej drażliwych problemów w stosunkach polsko-litewskich. Sąd Konstytucyjny Litwy uznał w 1999 roku, że imię i nazwisko obywatela Litwy w paszporcie powinno być zapisane w języku państwowym, czyli litewskim.
Według Handzlika, prezydenci Polski i Litwy mają rozmawiać też o współpracy energetycznej oraz rozwoju stosunków gospodarczych, m.in. o budowie mostu energetycznego między naszymi krajami (linia ma przebiegać pomiędzy Alytusem i Ełkiem i mieć 154 km, a budowa może kosztować ok. 237 mln euro), budowie elektrowni w Ignalinie oraz o strategicznych połączeniach kolejowych i drogowych między Polską a Litwą.
Grybauskaite zapowiedziała, że w Warszawie poruszy temat projektu elektrowni atomowej, która miałaby być wybudowana do 2018 roku wspólnie z Polską, Łotwą i Estonią na miejsce starej elektrowni w Ignalinie. Ostatnio projekt budzi pewne wątpliwości na Litwie.
Grybauskaite w maju zdecydowanie wygrała wybory prezydenckie na Litwie. Już w pierwszej turze uzyskała prawie 70-procentowe poparcie, pokonując siedmiu kandydatów. Jest bezpartyjna, jednak do 1989 roku należała do Partii Komunistycznej Litwy. Dzisiaj jest uważana za osobę o poglądach proeuropejskich, o wysokiej kulturze politycznej, odważną i zdecydowaną, konsekwentną. Podkreśla się, że ma czarny pas karate i poczucie humoru.
Niechętnie mówi o sobie, ale na pytanie, czy jest wierząca - odpowiada zdecydowanie - tak. Grybauskaite nigdy nie była mężatką. "Tak się jakoś los potoczył. Zbyt dużo czasu poświęcałam wykształceniu i walce o byt" - mówi.
Prezydent Litwy zna język polski. Jak twierdzi, nauczyła się go w dzieciństwie, gdy mieszkała w Wilnie, gdy "ten język był bardzo słyszalny na ulicach".
Poprzedni prezydent Litwy po objęciu urzędu szefa państwa w 2004 roku z pierwszą wizytą zagraniczną udał się do Polski. Lech Kaczyński podczas swojej prezydentury był już 15 razy na Litwie.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.