Tarcza antyrakietowa była jednym z tematów rozmowy ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego z szefem Narodowej Rady Bezpieczeństwa USA gen. Jamesem Jonsem, ale nie zapadły w tej kwestii żadne nowe ustalenia - poinformował w środę PAP rzecznik MSZ Piotr Paszkowski.
Sikorski i Jones - który przewodniczył delegacji amerykańskiej na uroczystości związane z 70. rocznicą wybuchu II wojny światowej - spotkali się we wtorek w Gdańsku. Według rzecznika MSZ podczas rozmowy na temat tarczy antyrakietowej obie strony przedstawiły swe dotychczasowe stanowiska w tej sprawie.
"Doradca prezydenta USA potwierdził niezmienne zaangażowanie i wolę ze strony USA w zapewnienie Polsce bezpieczeństwa i przedstawił ministrowi spraw zagranicznych bieżącą informację na temat przeglądu planów wdrożenia systemu tarczy antyrakietowej. Generał Jones zaznaczył, że nie zapadła w tym zakresie żadna ostateczna decyzja" - podał MSZ w komunikacie przesłanym w środę PAP.
Według komunikatu, gen. Jones zapewnił szefa polskiej dyplomacji, że w ramach przeglądu planów dotyczących tarczy "USA zaangażuje się w dialog strategiczny z Polską". "W tym kontekście podkreślił również, że głównym celem jest wzmocnienie europejskiej i amerykańskiej obrony w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Iranu. Podczas rozmowy omówiono szczegółowo sytuację w tym kraju" - czytamy w komunikacie.
MSZ podał, że podczas godzinnej rozmowy Sikorski i Jones omówili wiele bieżących kwestii w stosunkach polsko - amerykańskich i potwierdzili wolę dalszej współpracy. "Omówiono sytuację w Afganistanie. Generał Jones wyraził szczególne uznanie dla zaangażowania polskich wojsk w tym kraju" - czytamy w komunikacie.
Rząd polski podpisał z USA porozumienie o umieszczeniu w Polsce bazy amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej (ang. skrót BMD) rok temu - 20 sierpnia 2008 r.
Analogiczne porozumienie Waszyngton zawarł wcześniej z Czechami w sprawie budowy na ich terytorium radaru wczesnego ostrzegania. Obie instalacje stanowiłyby tzw. europejski komponent BMD, którego celem ma być ochrona USA i Europy przed ewentualnym zagrożeniem ze strony Iranu, który stara się zbudować rakiety o odpowiednio dalekim zasięgu.
Na podstawie porozumienia w Polsce powstałaby baza wyrzutni 10 rakiet przechwytujących, które zestrzeliwałyby rakiety dalekiego zasięgu nieprzyjaciela w środkowej fazie lotu.
Przeciwko projektowi rozmieszczenia w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej protestuje Rosja twierdząc, że jest działanie wymierzone w jej bezpieczeństwo. Waszyngton i Warszawa odrzucają te zarzuty.
Za rządów prezydenta Baracka Obamy los projektu budowy tarczy stanął pod znakiem zapytania. Administracja Obamy zarządziła tzw. przegląd projektu tarczy w Europie pod względem jego opłacalności finansowej i niezawodności technicznej i ogłosiła, że od jego wyniku ma zależeć, czy będzie on kontynuowany.
W miniony weekend wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder ocenił w wywiadzie dla TVN24, że rozstrzygnięcia losów amerykańskiej tarczy antyrakietowej można spodziewać się za cztery-pięć tygodni.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.