Archeolodzy prowadzący prace wykopaliskowe w Jerozolimie odsłonili fragment muru sprzed 3700 lat, będącego najstarszą częścią fortyfikacji odkrytych dotąd w mieście - donosi serwis internetowy Associated Press.
Odsłonięta część starożytnych umocnień znajduje się tuż za murami wschodniej części Starego Miasta, na stanowisku na Wzgórzu Ofel w południowo-wschodniej Jerozolimie.
Jak poinformował Ronny Reich, profesor archeologii na Uniwersytecie w Hajfie, który kieruje pracami wykopaliskowymi, odsłonięty odcinek muru o długości 21 metrów i wysokości prawie 8 metrów pochodzi z XVII w. p.n.e., kiedy Jerozolima była niewielką ufortyfikowaną osadą, zamieszkaną przez Kananejczyków, około 400 lat przed podbojem dokonanym przez koczownicze plemiona izraelskie i 700 lat przed utworzeniem zjednoczonego królestwa Izraela (ok. 1030-930 r. p.n.e.).
Starożytny mur został zbudowany przez Kananejczyków prawdopodobnie jako osłona drogi, wiodącej z fortecy na szczycie wzgórza do pobliskiego źródła, będącego jedynym ujęciem wody dla ówczesnego miasta.
Zdaniem prof. Reicha, znalezisko dowodzi zdolności starożytnych mieszkańców Jerozolimy do wznoszenia wielkich budowli i złożonych konstrukcji już w środkowym okresie epoki brązu.
Po raz pierwszy na ślad tego muru natrafiono w 1909 r., ale dopiero obecne wykopaliska ujawniły jego olbrzymie rozmiary i wiek. Według archeologów, dalsze fragmenty muru nadal czekają na odsłonięcie.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.