Tajemnice rzadkich i mało dotąd poznanych orlików grubodziobych mają przybliżyć badania nad tym gatunkiem, na które pieniądze przeznaczy Unia Europejska. Badania będą prowadzone nad Biebrzą (Podlaskie). To jedyne miejsce w Polsce, gdzie bytują te ptaki.
Badania mają być podstawą do przygotowania krajowego planu ochrony tych ptaków - powiedział PAP prezes Towarzystwa Ochrony Przyrody "Ptaki Polskie" Jacek Karczewski.
To właśnie to stowarzyszenie złożyło w UE projekt na badania, który będzie realizować wspólnie z Biebrzańskim Parkiem Narodowym oraz Komitetem Ochrony Orłów. Projekt został zaakceptowany, w listopadzie ma być podpisana z Komisją Europejską umowa na jego finansowanie z unii. Projekt ma się zacząć z początkiem 2010 roku i trwać do czerwca 2013 roku - poinformował Karczewski.
Projekt objąłby monitoring orlików za pomocą nadajników telemetrycznych, ptaki byłyby też obrączkowane, przewidziano badania DNA.
Dolina Biebrzy i Kotlina Biebrzańska (Podlaskie) to europejska ostoja orlika grubodziobego. To najdalej na zachód wysunięte miejsca, gdzie występują te ptaki. Najdalej na wschód orliki te występują na drugim końcu Azji. Orlikom odpowiada Biebrza, bo do bytowania potrzebują podmokłych siedlisk i starego drzewostanu, gdzie najchętniej zakładają gniazda. Orliki polują na terenach otwartych.
Jak mówi Karczewski, orliki grubodziobe (Aquila Langa) to jeden z najmniej poznanych gatunków orłów?. To piękne ptaszysko, jeden z najrzadszych orłów na świecie. Odżywia się niekoniecznie jak orzeł, poluje na małe ssaki, żaby, gryzonie. Jest bardzo nieśmiały, płochliwy. Źle reaguje na zakłócenia spokoju, inne drapieżniki np. bieliki czy kuny też mu przeszkadzają. Wolno się rozmnaża" - opowiada Karczewski.
Badacze obserwują, że orliki grubodziobe krzyżują się z bardzo do nich podobnymi orlikami krzykliwymi (Aquila pomarina). Może to grozić w następnych pokoleniach zanikaniem orlików grubodziobych o czystym genotypie.
Orlików grubodziobych w ogóle mało jest na świecie. Szacuje się, że to około 800 par lęgowych plus pojedyncze osobniki. W Polsce jest ich około 15 par, wszystkie występują tylko nad Biebrzą. Niektóre osobniki mogą być mieszańcami grubodziobach i krzykliwych.
Badacze liczą, że dzięki unijnym pieniądzom - UE ochronę orlików grubodziobych zaliczyła do priorytetowych - być może uda się dowiedzieć, gdzie zimują orliki. Z dotychczasowej wiedzy wynika, że może to być gdzieś na Bliskim Wschodzie, czasem w Afryce.
W tym roku z monitoringu w Biebrzańskim Parku Narodowym wynika, że nad Biebrzą urodziły się i odchowały cztery młode o cechach orlików grubodziobych i trzy o cechach mieszańców. Jak podaje Park na swojej stronie internetowej taki przychówek wśród czystych gatunkowo grubodziobych to duży sukces? Młode orliki zostały zaobrączkowane.
Sukces lęgowy mógł być możliwy dzięki temu, że ten rok jest wyjątkowy mokry, jest sporo wody na bagnach. Oznaczać to może, że działanie na rzecz podniesienia poziomu wód na bagnach to szansa na - jak podano - "rozdzielenie się nisz ekologicznych obydwu orlików i uratowanie orlika grubodziobego przed zanikiem". Takie działania są także przewidziane w projekcie, który ma być realizowany dzięki środkom z UE. Potrzebna jest też czynna ochrona przyrody.
UE dofinansowała już wcześniej ochronę innego rzadkiego ptaka występującego głównie nad Biebrzą. To wodniczka. Projekt jej ochrony jest realizowany.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.