Skazana na podstawie fałszywych oskarżeń Asia Bibi zaczęła właśnie swój ósmy rok za kratami więzienia. Islamiści domagają się jej głowy.
Wszystko zaczęło się banalnie. Po pracy w polu Asia Bibi zaczerpnęła wody z wioskowej studni, by ugasić pragnienie. Stojące nieopodal muzułmanki oskarżyły ją, że jako chrześcijanka zanieczyściła im wodę i wdały się z nią w dyskusję o wierze. Gdy zapytała je: „Co dla was zrobił Mahomet, bo Jezus umarł dla mnie na krzyżu?” - oskarżyły ją o bluźnierstwo. Ze skargą poszły na policję i do miejscowego imama. Tak rozpoczęła się trwająca po dziś dzień kalwaria tej prostej Pakistanki, matki pięciorga dzieci. 19 czerwca 2009 r. została uwięziona, następnie skazana na karę śmierci za obrazę islamu. Sędzia dał jej szansę wyjścia na wolność. Jej ceną miało być wyrzeczenie się Chrystusa. Kobieta odpowiedziała mu: „Jeśli zostałam skazana na śmierć za to, że kocham Boga, będę dumna, gdy oddam za Niego życie”.
Światowa mobilizacja, w tym apele papieża o jej uwolnienie, jak dotąd nie odniosły żadnego rezultatu. Podczas gdy kobieta czeka na wyrok Sądu Najwyższego, który ma zadecydować o tym, czy zostanie uniewinniona, czy też stracona przez powieszenie, w Pakistanie trwa fala manifestacji islamskich fundamentalistów domagających się jej głowy. Za jej zabicie wyznaczono pół miliona euro nagrody. Zewsząd słychać wołanie islamistów o ukaranie bluźnierczyni i o to, by władze Pakistanu nie uległy międzynarodowym naciskom. O prawdzie i sprawiedliwości nikt nawet nie wspomni. Sama Bibi wyznała niedawno, że „wierzy głęboko, iż jeśli ma wyjść na wolność, to dobry Bóg otworzy przed nią bramy więzienia, tak jak to zrobił ze św. Pawłem”. Świadectwo wiary, które może wywołać rumieniec wstydu na niejednej twarzy nas, chrześcijan Europy, tak pewnych siebie i swej wiary, a tak łatwo odstępujących od Chrystusa nawet w banalnych rzeczach. Myślę, że gdybym to ja była w jej sytuacji pewno byłabym wielką przegraną Ewangelii...
Franciszek zwrócił uwagę ostatnio na ciekawy element. Na prześladowanie chrześcijan i na chęć wyeliminowania nas z wielu współczesnych społeczeństw nie można patrzeć tylko w redukującym kluczu socjologicznym (np. ludobójstwa), ale trzeba na to spojrzeć z perspektywy wiary. „Jest męczeństwo krwi chrześcijan, i to codzienne, męczeństwo uczciwości i wierności” – mówił Papież. Asia Bibi nie ma doktoratu z teologii, ale jest doktorem konsekwencji w wyznawaniu wiary. Konsekwencji tak bardzo potrzebnej w naszym codziennym życiu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.