Kuba przeżywa głęboki kryzys moralny i społeczny. Mówił o nim arcybiskup stolicy tego kraju podczas Mszy na zakończenie procesji, w której tysiące Kubańczyków przeszły 8 września przez centrum miasta.
Narodzenie Matki Bożej obchodzi się tam jako święto patronki wyspy, Maryi z Cobre, której sanktuarium znajduje się w diecezji Santiago de Cuba. Czci się Ją w nim od ponad czterech wieków.
Kard. Jaime Ortega zwrócił uwagę na takie problemy, jak rozwiązłość seksualna, brak zaangażowania społecznego, narkotyzowanie się hałaśliwą muzyką, brak poszanowania dla innych czy pijaństwo. Doszło tam nawet do zabójstw duchownych w celach rabunkowych – przypomniał metropolita Hawany. Nawiązał do zamordowania przed dwoma miesiącami ks. Mariano Arroyo. Ten hiszpański kapłan od lat pełnił posługę na Kubie. Podobnie w lutym poniósł tam śmierć inny hiszpański duszpasterz, ks. Eduardo de la Fuente. Procesje odbyły się także w innych miastach Kuby. W sanktuarium w Cobre abp Dionisio García zaapelował do rodaków o wzajemny szacunek niezależnie od różniących ich poglądów. Metropolita Santiago de Cuba podkreślił, że wszyscy są dziećmi Bożymi i powinni stawiać Boga na pierwszym miejscu. Podczas wczorajszych obchodów Kubańczycy modlili się o pojednanie, dialog i pokój oraz przezwyciężenie kryzysu gospodarczego.
W pierwszych dziesięcioleciach trwającego na Kubie już od 1959 r. reżimu komunistycznego publiczne manifestowanie wiary na ulicach było tam zakazane, a religia spychana do sfery prywatnej. Po pamiętnej wizycie papieskiej przed 10 laty władze pozwoliły urządzać tradycyjne procesje. Kościół nadal jednak nie ma dostępu do szkół ani mediów.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.