Organizacja obrony praw człowieka Amnesty International oskarżyła w czwartek władze Sudanu o przeprowadzenie ataków z użyciem broni chemicznej w Darfurze, w których zginęło 200-250 osób. AI pisze w raporcie, że takich ataków było w br. co najmniej 30.
Opublikowany w czwartek 100-stronicowy raport AI zawiera zdjęcia dzieci z oparzeniami chemicznymi, satelitarne zdjęcia zniszczonych wiosek, a także rozmowy z 200 osobami, które przeżyły ataki chemiczne oraz analizy ekspertów.
AI pisze, że raport zbiera dowody na systematyczne używanie przez siły rządowe broni chemicznej przeciwko cywilom, w tym dzieciom, w oddalonych regionach Darfuru. W komunikacie organizacja podała, że wśród 200-250 ofiar śmiertelnych użycia broni chemicznej wiele, jeśli nie większość, stanowią dzieci.
Ponadto AI informuje o atakowaniu cywilów, zabójstwach mężczyzn, kobiet i dzieci oraz gwałceniu kobiet. Czyny te kwalifikują się jako zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości - uważa organizacja praw człowieka z siedzibą w Londynie.
Od 1999 roku Sudan jest sygnatariuszem konwencji o zakazie broni chemicznej.
Górzysty Darfur jest od 2003 roku sceną krwawego konfliktu między rebeliantami wywodzącymi się z mniejszości etnicznych a arabskim rządem w Chartumie. Ściganemu listem gończym przez Międzynarodowy Trybunał Karny prezydentowi Sudanu Omarowi el-Baszirowi zarzuca się zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości i ludobójstwo w Darfurze.
ONZ szacuje, że w walkach w Darfurze zginęło już co najmniej 300 tys. osób a 2,5 mln musiało opuścić domy. Sudańskie władze utrudniają dostęp do tego regionu dziennikarzom i pracownikom humanitarnym.
"Darfur od 13 lat tkwi w katastrofalnych okowach przemocy. Nic się nie zmieniło, poza tym, że dzisiaj świat już się temu nie przypatruje" - oświadczyła Tirana Hassan z AI.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.