Posłowie PiS skrytykowali w środę projekt uchwały autorstwa PO w sprawie powołania komisji śledczej, która ma zająć się przebiegiem prac nad tzw. ustawą hazardową. Jak argumentują, przyjęcie takiej uchwały będzie wskazywało, że Platformie nie zależy na wyjaśnieniu sprawy.
W czwartek w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie trzech projektów uchwał dotyczących komisji śledczej ws. afery hazardowej. Oprócz PO, swoje propozycje zgłosiły także kluby PiS i Lewicy.
Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił na konferencji prasowej w Sejmie, że projekt PO rozmywa sprawę afery hazardowej. "Idzie wbrew słowom premiera Donalda Tuska, który mówił, że chce ją wyjaśnić do końca. Widać wyraźnie, że chodzi o zamiecenie sprawy pod dywan" - podkreślił.
Zdaniem Błaszczaka, wszystko wskazuje na to, że postulaty PiS dotyczące kształtu komisji śledczej nie będą spełnione: przewodniczący będzie z PO, a zakres jej prac będzie bardzo szeroki i spowoduje, że posłowie nie będą mogli się zająć istotą tzw. afery hazardowej.
"Dlaczego premier Donald Tusk w tejże uchwale nie godzi się na to, aby podstawowym akcentem badania (przez komisję śledczą) była kwestia, która interesuje miliony Polaków czyli kwestia zbadania kontaktów polityków, ministrów, członków rządu i innych osób podległych Donaldowi Tuskowi jako szefowi partii oraz jako Prezesowi Rady Ministrów z przedstawicielami branży hazardowej i jaki to miało wpływ na proces stanowienia prawa?" - pytała z kolei Beata Kempa (PiS).
Według Kempy projekt uchwały Platformy pokazuje, że nie chce ona dokładnego zbadania, czy biznesmeni (Ryszard Sobiesiak i Jan Kosek z Dolnego Śląska) będący w zainteresowaniu CBA ws. prac nad tzw. ustawą hazardową, byli ostrzeżeni. Jej zdaniem, premier oraz Platforma nie chcą również wyjaśnić w jakich okolicznościach i czy zgodnie z prawem prokuratura postawiła zarzuty szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu.
Błaszczak podkreślił, że fakt, iż szefem komisji będzie najprawdopodobniej poseł PO, wskazuje na to, że "Platforma będzie sędzią we własnej sprawie". "Mamy jeszcze nadzieję, że nastąpi opamiętanie PO, ale to jest bardzo zły sygnał" - powiedział PAP poseł.
Pytany, czy posłowie PiS będą pracować w komisji pod przewodnictwem PO, Błaszczak odpowiedział: "Nam zależy na tym, żeby wyjaśnić prawdę na ten temat, my nie będziemy wdawali się w prowokacje, które robi Platforma, ale mamy jeszcze wciąż nadzieję, że PO się opamięta".
Błaszczak podkreślił, że klub PiS nie podjął decyzji kto zasiądzie w komisji. "Zastanawiamy się nad kandydaturami, w chwili kiedy komisja powstanie przedstawimy kandydatów" - zapewnił. Największe szanse aby zasiąść w komisji mają Beata Kempa i Zbigniew Wassermann. W tym kontekście wymienia się także Antoniego Macierewicza.
"To będą osoby, które są przygotowane i mogą od razu przystąpić do pracy, mają certyfikaty (dostępu do informacji niejawnych) i mają doświadczenie w takiej pracy" - powiedział PAP Błaszczak.
Kempa na konferencji prasowej podkreśliła, że decyzja w tej sprawie zależy od kierownictwa partii i klubu. "Ze mną nikt w tej sprawie nie rozmawiał" - zaznaczyła.
Błaszczak nie zgodził się z zarzutem, że projekt uchwały PiS ws. powołania komisji może być niezgodny z konstytucją, ponieważ nie zawiera wyraźnych ram czasowych, które określałyby zakres jej prac. "Są różne opinie w tej sprawie" - ocenił.
Według projektu uchwały w sprawie powołania komisji śledczej, która ma zająć się przebiegiem prac nad tzw. ustawą hazardową autorstwa PO, komisja miałaby zbadać tok prac nad tzw. ustawą hazardową w okresie rządów SLD (od 2002 roku), poprzez rządy PiS, do momentu wygłoszenia w Sejmie informacji rządu PO-PSL w tej sprawie (październik 2009).
Projekty uchwał o powołanie tzw. komisji hazardowej złożyły już kluby Lewicy i PiS. Według projektu PiS komisja miałaby zbadać nieprawidłowości działań parlamentarzystów, członków rządu oraz pracowników administracji rządowej podczas prac nad projektem ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Komisja miałaby też wyjaśnić okoliczności ujawnienia tajemnicy państwowej o przebiegu postępowania prowadzonego przez CBA. Z kolei wniosek Lewicy obejmuje m.in. zakres i charakter nieformalnych relacji między politykami i przedstawicielami administracji państwowej a przedstawicielami branży hazardowej.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.