Klub duńskiej pierwszej ligi Esbjerg FB ukarany został grzywną w wysokości 10 tys. koron (5,5 tys. złotych) za sprzedaż podczas meczu zbyt chłodnych parówek.
Podczas niedzielnego spotkania Esbjerg FB z FC Kopenhaga organizatorzy jak zwykle sprzedawali piwo i parówki.
"Nagle na trybunach zaroiło się od inspektorów sanitarnych, którzy zaczęli sprawdzać temperaturę wody z parówkami.
Na początku meczu wynosiła ona 84 stopni, lecz w drugiej połowie spadła do 47,3 stopnia. To zdaniem inspektorów było zbyt mało, ponieważ temperatura parówek sprzedawanych na terenie Danii musi wynosić minimum 75 stopni" - informuje gazeta Jeske Vestkysten.
"W niedzielę było potwornie zimno i parówki ochłodziły się po prostu z powodu nagłego załamania pogody. Zostaliśmy ukarani grzywną w wysokości aż 10 tysięcy koron. Inspektorzy nie zwrócili nawet uwagi, że nasz drugi produkt dla kibiców - piwo - trzymało odpowiednią temperaturę i było jak nigdy zimne" - podkreślili działacze klubu.
Po 14 kolejkach Esbjerg FB zajmuje w tabeli duńskiej ekstraklasy trzecie miejsce.
Rozmawiamy o aneksji Zachodniego Brzegu - oświadczył premier Izraela Benjamin Netanjahu.
Orszak ma przypominać historyczną postać Świętego Mikołaja - biskupa Myry.
W nowej strategii USA skrytykowano też m.in. podejście państw europejskich do wojny w Ukrainie.
W Gruzji niedługo nie będzie partii opozycyjnych, ponieważ zostaną zdelegalizowane - uważa ekspert.