Klub duńskiej pierwszej ligi Esbjerg FB ukarany został grzywną w wysokości 10 tys. koron (5,5 tys. złotych) za sprzedaż podczas meczu zbyt chłodnych parówek.
Podczas niedzielnego spotkania Esbjerg FB z FC Kopenhaga organizatorzy jak zwykle sprzedawali piwo i parówki.
"Nagle na trybunach zaroiło się od inspektorów sanitarnych, którzy zaczęli sprawdzać temperaturę wody z parówkami.
Na początku meczu wynosiła ona 84 stopni, lecz w drugiej połowie spadła do 47,3 stopnia. To zdaniem inspektorów było zbyt mało, ponieważ temperatura parówek sprzedawanych na terenie Danii musi wynosić minimum 75 stopni" - informuje gazeta Jeske Vestkysten.
"W niedzielę było potwornie zimno i parówki ochłodziły się po prostu z powodu nagłego załamania pogody. Zostaliśmy ukarani grzywną w wysokości aż 10 tysięcy koron. Inspektorzy nie zwrócili nawet uwagi, że nasz drugi produkt dla kibiców - piwo - trzymało odpowiednią temperaturę i było jak nigdy zimne" - podkreślili działacze klubu.
Po 14 kolejkach Esbjerg FB zajmuje w tabeli duńskiej ekstraklasy trzecie miejsce.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.