Co najmniej 32 osoby zginęły, kiedy na północy Indii zatłoczony autobus wpadł do górskiego wąwozu - poinformowały w piątek władze. Rannych zostało co najmniej 30 innych osób.
Do wypadku doszło w pobliżu miejscowości Baner Khud około 50 kilometrów na południe od Dharmśala w stanie Himanćal Pradeś.
Mieszkańcy pobliskich wiosek i policjanci zeszli do stromego wąwozu, by ratować rannych pasażerów i wydobyć ciała zabitych.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.
Na przedgórzu Himalajów często dochodzi do wypadków drogowych spowodowanych złym stanem przestarzałych pojazdów i ich przeładowaniem.
"Nadszedł moment, by działać, a prezydent stwierdził to jasno".
Publikujemy komunikat rzecznika prasowego Archidiecezji Warszawskiej.
Aż 11 tysięcy młodych osób przyjedzie z Portugalii na Jubileusz Młodzieży do Rzymu.
Chora trafiła w sobotę do szpitala wojewódzkiego w Szczecinie.