Losy pierwszego, i jak na razie jedynego szpitala geriatrycznego w Polsce, którego patronem jest św. Jan Paweł II, będą się ważyły w nadchodzących tygodniach w Warszawie na Miodowej.
Plany Ministerstwa Zdrowia, związane z reformą systemu, nie przewidują dalszego finansowania dla szpitala. Wszystko wskazuje na to, że pieniędzy na leczenie w tym miejscu nie będzie. Jednocześnie geriatrii jako takiej nie uwzględniono w przygotowanych na koniec 2016 roku Mapach Potrzeb Zdrowotnych.
Szpital Geriatryczny w Katowicach, którego pracą i rozwojem kieruje dr n. med. Jarosław Derejczyk, to jedyny w naszym kraju szpital monospecjalistyczny, w którym od ponad 50 lat wysiłek wszystkich lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów ukierunkowany jest właśnie na potrzeby najstarszych obywateli.
Rocznie w szpitalu leczonych jest 1700 chorych. Średnio każdy z nich ma 81 lat i kilka lub nawet kilkanaście współistniejących schorzeń, których rozpoznanie i leczenie bardzo często utrudniają nakładające się zaburzenia funkcji poznawczych, zaburzenia zachowania, zespoły słabości i depresje.
Na oddziale geriatrycznym szpitala, realizującym kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, przez cały rok wszystkie miejsca są zajęte. Cały czas na przyjęcie oczekuje ponad 500 osób, które chcą się leczyć właśnie tutaj. Średnio na przyjęcie pacjenci muszą oczekiwać około 4 miesięcy.
Seniorzy są tu leczeni zgodnie ze światowymi trendami, a w dodatku rozumiani, lubiani i oczekiwani i przez to traktowani z szacunkiem i godnością. Niestety zdarza się, że w placówkach leczących kompleksowo - tzn. wszystkich i wszystko - pacjent w starszym wieku pozostaje z nierozwiązanymi problemami, a na karb starości zrzuca się jego rozliczne dolegliwości.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.