Szef wydziału antyterrorystycznego policji i sześć innych osób, policjantów i członków ich rodzin, zostało zabitych w czwartek nad ranem w zamachach bombowych na ich domy kilkadziesiąt kilometrów od Ramadi, w środkowym Iraku - poinformowała policja.
Zabici to pułkownik Walid al-Hiti, szef antyterrorystów w mieście Hit, 60 km na północny zachód od Ramadi, a także sześć innych osób; wszystkie ofiary zostały zaskoczone przez zamachy we śnie. Ładunki wybuchowe podłożono koło sypialni w czterech domach, należących do policji.
Rannych zostało ponadto sześć osób.
Po zamachach zatrzymano wiele osób, a drogi wjazdowe do miasta Hit zostały zablokowane przez siły bezpieczeństwa.
Walid al-Hiti był jednym z policjantów zaangażowanych w walkę z Al-Kaidą w prowincji Anbar. Kilka lat temu prowincja ta znajdowała się w centrum krwawych walk z irackimi rebeliantami, dopóki przywódcy plemienni nie zwrócili się przeciwko siatce Osamy bin Ladena.
Wystawiono tam znaleziska, na które natrafiono podczas prac.
Stwierdził, że "wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów".
Zwyczaj ustawiania tam choinki i szopki wprowadził Jan Paweł II w 1982 roku.