W Oświęcimiu odbyły się uroczystości 76. rocznicy śmierci o. Kolbego. Pod blokiem 11. - z celą 18, w której umierał - Mszy Świętej przewodniczył bp Piotr Greger.
Bp Greger przewodniczył też wcześniej modlitwie w oświęcimskim kościele św. Maksymiliana, skąd wyruszył z kapłanami i wiernymi w procesji z relikwiarzem św. Maksymiliana do Miejsca Pamięci - na teren byłego obozu KL Auschwitz. Podobna procesja, po nabożeństwie Transitus, wyruszyła z franciszkańskiego Centrum św. Maksymiliana z Harmęż, gdzie duszpasterzują współbracia zakonni świętego. Wśród jej uczestników obecny był przełożony prowincji franciszkanów konwentualnych o. Marian Gołąb OFMConv. Przybyli także z różnych krajów liczni delegaci stowarzyszenia założonego przez o. Kolbego: Rycerstwa Niepokalanej - z prowincjałem o. Jamesem Mc Carry'm z USA. Stowarzyszenie w tym roku obchodzi stulecie swego istnienia.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Msza Święta przed blokiem 11.
Na uroczystości przybyli też biskup senior Tadeusz Rakoczy, abp Ludwig Schick z Bambergu - przedstawiciel episkopatu Niemiec, proboszczowie parafii noszących wezwanie św. Maksymiliana, przedstawiciele władz parlamentarnych i samorządowych. W gronie nielicznych już żyjących byłych więźniów obozu KL Auschwitz-Birkenau znajdowała się m.in. prof. Hanna Ulatowska z USA, uwięziona w obozie jako dziecko po powstaniu warszawskim. Do uczestników oświęcimskich uroczystości list przesłała premier Beata Szydło.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Procesja przekracza bramę obozową
Wszyscy razem wkroczyli na teren byłego obozu, przechodząc przez bramę śmierci z napisem "Arbeit macht frei", a następnie zatrzymali się przy tablicy, umieszczonej na ścianie bloku zbudowanego w miejscu, gdzie wcześniej znajdował się plac apelowy, na którym o. Kolbe dobrowolnie zgłosił się na śmierć, by uratować życie współwięźnia Franciszka Gajowniczka.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Modlitwa pod Ścianą Śmierci
Po złożeniu kwiatów i krótkiej modlitwie biskupi udali się pod Ścianę Śmierci przy bloku 11., a później - do bunkra głodowego w podziemiach bloku 11. W celi śmierci św. Maksymiliana złożyli kwiaty i uklękli na chwilę modlitwy, całując betonową posadzkę...
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.