„Chcemy głosić, że Maryja jest naszą Królową”.
Na cześć Maryi Królowej wiwatują na Jasnej Górze kolejne tysiące pątników. W wigilię uroczystości Wniebowzięcia – pełnia sezonu pielgrzymkowego. Przybywają zarówno diecezjalne kompanie, jak i inne grupy: strażaków, żołnierzy, studentów, rodzin, bezdomnych i niepełnosprawnych. Dotarła prowadzona przez paulinów 306. Warszawska Pielgrzymka, nazywana „matką wszystkich”, bo dzięki niej ruch pielgrzymkowy przetrwał także czas komunizmu.
„To daje takie poczucie wolności, swobody, lekkości serca, duszy – mówią pątnicy. – Jestem mamą czwórki dzieci, od lat wędrujemy po to by przekazać dzieciom wiarę. Mieszkam w Paryżu, taka wspólnota to jest dar”.
Pielgrzymki w roku 300-lecia koronacji częstochowskiego obrazu wpisują się w inicjatywę „Żywa korona Maryi”. Jubileuszowy program maryjny doskonale koresponduje z wezwaniem „Idźcie i głoście” – zauważył o. Dariusz Laskowski wicekierownik 6-tysiącznej warszawskiej kompanii:
„Chcemy głosić, że Maryja jest naszą Królową. Maryja zamieszkała w naszym kraju, w naszych sercach, w naszym życiu i Ona nam pokazuje jak zgłębiać Ewangelię. To Słowo ma się w nas stawać wydarzeniem, faktem, ma być tak fizycznie dotykalnym”.
Obok pieszych pielgrzymek, których wejdzie dziś prawie 20, bardzo licznie na Jasną Górę docierają też grupy rowerowe, a nawet biegowe.
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.
Jasne jest, że Moskwa chce przede wszystkim zaszkodzić naszym ludziom.
Libańskie ministerstwo zdrowia powiadomiło o śmierci czterech osób w izraelskich atakach.
Raport: potrzebna baza danych o aktywności nietoperzy na farmach wiatrowych.