Kanadyjska obrończyni życia Mary Wagner napisała podziękowanie za wsparcie, które otrzymała - także z Polski - podczas zakończonego niedawno procesu sądowego. Specjalnie do Polaków przemówiła też jej matka, która również jest osobą nieprzeciętną.
Mary była oskarżona o to, że łamiąc sądowe zakazy, po raz kolejny weszła do kliniki aborcyjnej, cicho modliła się, wręczała napotkanym tam kobietom róże i proponowała rozmowę, jeśli byłyby gotowe rozważyć rezygnację z aborcji. Zanim policja zakuła ją w kajdanki, zdołała ocalić dwumiesięcznego obecnie chłopczyka.
Sędzia w sierpniu uznał ją za winną. Dał jej jednak miesiąc na zgromadzenie pozytywnych opinii, które miały wpłynąć na wysokość kary. Skala reakcji przekroczyła oczekiwania. Do sądu i do Mary napłynęło 850 pisemnych listów referencyjnych, 34 tys. e-maili oraz 67 tys. podpisów pod petycją w obronie Kanadyjki.
- Szczególnie widoczna była entuzjastyczna odpowiedź z Polski, gdzie Wagner jest uważana za bohaterkę, oraz od kanadyjskiej Polonii – zauważył popularny w świecie kanadyjski portal pro life LifeSite News.com.
Można chyba uznać, że pomoc była skuteczna, bo sędzia wprawdzie skazał Mary na 9 miesięcy więzienia, ale uznał zarazem, że odbyła już główną karę, siedząc pół roku w areszcie.
Nie tylko do Polaków, ale do wszystkich, którzy ją wspierali, Mary napisała list:
„Drodzy Przyjaciele Życia,
Chciałabym wyrazić moje serdeczne podziękowania dla wielu, wielu, którzy ofiarowali swą modlitwę w intencji ostatniego odczytania wyroku, modlitwę nie tylko za mnie, ale przede wszystkim o sprawiedliwość.
Dziękuję także wielkiej liczbie ludzi, którzy poświęcili czas na pisanie listów wsparcia dla mnie i przede wszystkim wsparcia naszych najmniejszych braci i sióstr. Z pewnością było niesamowite zobaczenie tak dużej ilości listów i e-maili, które wyrażały głos tych najmniejszych, którzy głosu nie mają.
Nie byłoby możliwe otrzymanie i przetworzenie całej korespondencji bez pomocy członków Kampanii Koalicji Dla Życia, którzy zaoferowali adres e-mail i adres pocztowy, a także starannie postępowali z wszystkimi rzeczami, które zostały wysłane, a także z pomocą wolontariuszy i innych, którzy ściśle z nimi współpracowali. Wielkie dzięki!
Chciałbym również podziękować wielu osobom, które przyszły do sądu i którzy byli tak długo, kiedy musiałam tam być. Wasza obecność podczas często żmudnych postępowań jest silnym, milczącym świadectwem na rzecz sprawiedliwości dla najmniejszych dzieci.
Dziękuję tym, którzy ofiarowali swe wysiłki, a gdzie indziej robili to, do czego Bóg ich wzywał ... zwłaszcza tym, którzy modlili się i wychodzili do matek, chcących dokonać aborcji w klinikach aborcyjnych, pocieszając odrzucone i zapomniane.
Serce Jezusa
Dobrze jest nie wracać do więzienia (choć prawdą jest, że nasza wiara zachęca nas do radości w każdej trudności, z powodu mądrości krzyża); jesteśmy wezwani, aby dziękować za wszystko, również w takich okolicznościach.
Dla tych, którzy znają zwykłe traktowanie osób oskarżonych o ‘zbrodnie’ związane z obroną najmniejszych, podejście sędziego Libmana wyróżniało się pozytywnie i, jak zauważył Jim Hughes, był to „krok naprzód."
Chciałabym dodać, że modlę się o większą gorliwość w wierze dla nas i pamięć, że niezależnie od tego, jaki mógł być wyrok, stwierdzenie „winna” przypomina nam, że nasi najmniejsi bracia i siostry nie liczą się w oczach sądów i jest to powód do naszego wielkiego wstydu.
Niech Bóg da nam swoje światło i miłość, aby być jego radosnymi świadkami!
Mary”
Specjalnie do Polaków przemówiła też matka Mary, Jane Wagner. Ona także jest postacią nieprzeciętną: prócz Mary, ma z mężem 12 innych dzieci, w tym pięcioro adoptowanych dzieci niepełnosprawnych. Komentując robiący w Internecie furorę film Instytutu Pamięci Narodowej o walce Polaków o wolność (patrz niżej), Jane Wagner napisała do Polaków:
„Jesteście naprawdę narodem bohaterów! I wciąż walczycie o wolność dla innych. Niech Bóg błogosławi Polskę!”
IPNtvPL
IPNtv: The Unconquered
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.