W Grodnie rozpoczął się synod diecezjalny, który odbywa się pod hasłem: „Żyć Ewangelią”.
Data inauguracji synodu nie była przypadkowa. Wczoraj bowiem obchodzono uroczystość Najświętszej Maryi Panny Ostrobramskiej, Matki Miłosierdzia, głównej Patronki diecezji grodzieńskiej. Po raz ostatni synod na tych ziemiach odbywał się w 1931 r., kiedy Grodzieńszczyzna należała do archidiecezji wileńskiej.
Uroczystego otwarcia synodu dokonał biskup Aleksander Kaszkiewicz. Biskup Grodzieński zaznaczył, że to historyczne wydarzenie jest przede wszystkim szansą „uczenia się Kościoła”, zaproszeniem do jeszcze bardziej aktywnego i świadomego zaangażowania w jego „dziś” i do odpowiedzialnej troski o jego „jutro”.
„Poprzez synod będziemy chcieli odczytać znaki czasów i nowe wyzwania, przed którymi stoi dzisiaj nasz Kościół partykularny, a które wymagają wspólnego poszukiwania nowych, lepszych, skuteczniejszych rozwiązań, na miarę XXI wieku” – zaznaczył hierarcha.
Biskup podkreślił, że choć Kościół na Grodzieńszczyźnie jest stosunkowo młody, to jednak może poszczycić się już sporym własnym dorobkiem duszpasterskim i zdobytym w ciągu ostatniego ćwierćwiecza niemałym doświadczeniem.
Biskup Kaszkiewicz zachęcił wszystkich diecezjan do podjęcia trudu określenia własnej tożsamości i poszukiwania takich rozwiązań duszpasterskich, które najlepiej odpowiadałyby obecnej sytuacji. Hierarcha zachęcał, aby w dziele nowej ewangelizacji harmonijnie połączyć tradycję i współczesność.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.