Sąd II instancji podtrzymał wszystkie kuriozalne – podkreślam – kuriozalne elementy wyroku sądu I instancji.
Bardzo dziwny jest sposób rozumowania sądów w tej i w innych podobnych sprawach, w których usiłuje się ograniczyć wolność słowa w Polsce. Jeśli sąd apelacyjny podtrzymuje tak dziwne rozumowanie sądu I instancji, to ja zaczynam wątpić w zdrowy rozsądek polskich sądów.
Trzeba też widzieć ten wyrok w bardziej ogólnej perspektywie. To nie był wyrok w sprawie pojedynczej kobiety, które prawa osobiste zostały naruszone. To był pozew w imieniu całego środowiska proaborcyjnego i feministycznego. Jeśli uda mu się zamknąć usta a przynajmniej grozić procesami, tym, którzy myślą inaczej, to źle to wróży wolności słowa w Polsce.
Mam nadzieję, że na tym się ten proces nie skończy, że „Gość Niedzielny” będzie dalej walczył. Jeśli będzie trzeba, to także poza granicami Polski.
Łukasz Warzecha, publicysta
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.