Kaznodzieja Domu Papieskiego W trzeciej wielkopostnej egzorcie wygłoszonej do Papieża i pracowników Kurii Rzymskiej poruszył zagadnienie pokory.
Pokora, w życiu duchowym działa podobnie, jak w elektryce - jest wielkim izolatorem. Sprawia, że przepływająca Boża łaska przechodzi przez człowieka bez rozpraszania go, albo, co byłoby jeszcze gorsze, bez wzbudzania ognia pychy i rywalizacji – mówił o. Raniero Cantalamessa. W trzeciej wielkopostnej egzorcie wygłoszonej do Papieża i pracowników Kurii Rzymskiej kaznodzieja Domu Papieskiego poruszył temat pokory, która, jak zaznaczył, jest ważna nie tylko dla osobistego wzrastania w świętości, ale także dla życia wspólnotowego, do budowania Kościoła
„Walka o to, aby być pokornym trwa cały czas i dotyczy każdego aspektu życia. Pycha jest zdolna żerować zarówno na tym, co złe, jak i na tym, co dobre i potrafi przeżyć w każdej sytuacji i w każdym «klimacie». Więcej, w przeciwieństwie do tego, co dzieje się z każdą inną wadą, dobro, a nie zło, jest terenem preferowanym przez ten okropny «wirus». Jak napisał Blaise Pascal: «Próżność jest tak zakorzeniona w sercu człowieka, iż żołdak, cham, kuchta, tragarz, chełpi się i chce, aby go podziwiano. Filozofowie nawet pragną tego; a ci, którzy piszą przeciw temu, chcą mieć tę chwałę, iż dobrze napisali; i ci, którzy ich czytają, chcą mieć chwałę, że ich czytali; i ja, który to piszę, mam może to pragnienie; i może ci, którzy to będą czytali». Próżność jest zdolna do przemienienia w pychę naszych dążeń do pokory. Ale dzięki łasce możemy wyjść zwycięzcy nawet z tej strasznej walki. (...) Z pokorą trzeba uznać, że jest się zarozumiałym nic. W ten sposób Bóg jest uwielbiony także poprzez naszą pychę” – powiedział o. Cantalamessa.
Włoski kapucyn podkreślił, iż Bóg pomaga człowiekowi, aby nie popadł w pychę, zsyłając na niego różnego rodzaju ciężary. Mogą nimi być jakaś wada, słabość, choroba. Dzięki nim bowiem zostaje obnażona ludzka kurchość, zniszczona zarozumiałość.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.