W fabryce w Bielsku-Białej Fiat chce produkować wszystkie silniki do swoich samochodów średnio i małolitrażowych - takie plany koncernu ujawniła w środę "La Repubblica". Oznacza to, że Fiat zamierza zwiększyć rangę polskiego zakładu.
Według rzymskiej gazety, która napisała o strategicznych planach Fiata na lata 2010-2014, pod znakiem zapytania stanęła przyszłość dwóch włoskich zakładów w Pratola Serra i Termoli, gdzie produkowane są silniki do niektórych modeli. Przyszłość ta jest niepewna - wyjaśnił dziennik, ponieważ koncern zamierza produkować w Polsce wszystkie nowe silniki dwucylindrowe do małych i średnich samochodów, do mocy 105 koni mechanicznych. Oznaczałoby to znaczny wzrost produkcji w naszym kraju.
Ponadto gazeta przypomniała, że turyński koncern planuje - po zamknięciu do końca przyszłego roku zakładu w Termini Imerese na Sycylii - przenieść stamtąd do Polski produkcję nowego modelu lancii Y. Jednocześnie z Polski do Włoch ma zostać wycofana produkcja pandy, czym zajmie się fabryka w Pomigliano d'Arco koło Neapolu. Ta zmiana, twierdzi dziennik, kosztować będzie Fiat 750 milionów euro.
Plany, które dyrektor generalny koncernu Sergio Marchionne ma oficjalnie zaprezentować 21 kwietnia, przewidują też zwolnienie 5 tysięcy pracowników we włoskich fabrykach, zredukowanie z 12 do 8 liczby wytwarzanych modeli oraz wzrost o 50 procent włoskiej produkcji - z 600 do 900 tysięcy aut rocznie. Wzrost ten to rezultat przeniesienia produkcji pandy do fabryki pod Neapolem - podkreśliła "La Repubblica".
Dyrekcja Fiata odmówiła w środę komentarza na ten temat.