Wieloletni felietonista "Gościa Niedzielnego" świętował dziś w swojej parafii w Nowym Świętowie 50-lecie kapłaństwa.
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
Użyczać Jezusowi swojego ciała, by w ten sposób mógł przychodzić do innych ludzi... - to najważniejsze zadanie kapłana - podkreślał w homilii ks. J. Waloszek. Tu ks. Tomasz niesie Kielich Krwi Pańskiej jednej z wyjątkowych parafianek
- Dziękujcie ze mną za życie – mówił ks. Tomasz do zebranych w kościele wiernych, opowiadając o walce, jaka rozegrała się 24 grudnia 1944 roku we Lwowie, gdy na stwierdzenie lekarza „albo matka albo dziecko” rodząca go właśnie Wanda Horak (z domu Czerwińska) wołała jeszcze głośniej „I dziecko, i matka”. Przeżyli oboje.
I przytaczał kolejne momenty: chrzest parę tygodni później, też we Lwowie, kiedy okazało się, że w kościele, do którego dotarli, proboszcz z obawy przed prowokacją nie chciał udzielić sakramentu. Do zdesperowanych już rodziców podszedł młody kapłan - wikary, jak myśleli, pytając „Nie chce wam ochrzcić dziecka? Zaczekajcie aż pójdzie, ja to zrobię”.
- Niedawno, parę lat temu po artykule, w którym to opisywałem, dowiedziałem się wreszcie, co to był za ksiądz, który nie bał się zaryzykować życia. To młody wówczas ks. Ignacy Tokarczuk, późniejszy arcybiskup przemyski, znany z bezkompromisowej postawy i odwagi – wspominał jubilat.
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
Młodzież (i nie tylko) brawami podziękowała ks. Tomaszowi za wszystkie wyjazdy, wycieczki i poświęcony im czas
Kolejnymi wydarzeniami, za które dziękował była Pierwsza Komunia Święta i bierzmowanie w Kłodnicy (dziś część Kędzierzyna-Koźla) – parafii, w której nauczył się żyć w różnorodności – bo była tam mieszanka polsko-niemiecko-śląska, kapłaństwo otrzymane 16 czerwca 1968 r. w Opolu. Wyrażał wdzięczność za kolejne parafie, w których posługiwał – w Kietrzu, Nysie, Kępnicy, Śmiczu i Nowym Świętowie, za lata współpracy z "Gościem Niedzielnym"... Dziękował gospodyni, która przez lata pomagała mu prowadzić sprawy parafialne, zwłaszcza podczas jego wyjazdów i parafianom, którzy złożyli się na piękny prezent – dodruk książki jego autorstwa „Wędrówki pograniczem”.
Homilię wygłosił znany mu z bliskiego sercu Ruchu Światło-Życie ks. Joachim Waloszek.
A później gratulacjom nie było końca. A przy okazji wspominkom, jak te, którym jubilat przysłuchiwał się w zakrystii z uśmiechem, witając kolejnych gości...
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
Życzeniom od kolejnych grup nie było końca...
- Pamiętam, jak w 1993 r, gdy miałam 10 lat, ks. Tomasz zapytał mnie na religii „Marta, nie chciałabyś zostać ministrantką?” Powiedziałam „Zapytam mamy” a ona w domu tłumaczy „Marta, to jest tyle obowiązków, trzeba chodzić do kościoła regularnie w poniedziałki, piątki, soboty i niedziele, to duże zobowiązanie.” Odpowiedziałam więc księdzu, że nie, bo mama mi nie pozwala, ale on w kolejnym dniu pyta mnie ponownie i trzeci, i czwarty raz... Gdy za piątym razem odmówiłam mama stwierdziła, że jak następnym razem zapyta, to mogę, a on jak na złość przestał pytać. Więc sama podeszłam. I tak to trwało – służba w kościele, ale też wycieczki, tak narodziła się chyba moja pasja do gór, bo byliśmy i w Zakopanem i w Pieninach, na Górze Świętej Anny, w Trzemesznie, gdzie miałam przygody, by do palca wdało mi się zakażenie i trzeba było jechać do szpitala... Mnóstwo pięknych wspomnień, przeżyć, emocji, ale też czasem i kłótni, i stresu – które chyba jeszcze nas umacniały razem, atmosfera w zakrystii. Teraz mieszkam we Wrocławiu, syn za rok idzie do Komunii, jeśli będzie chciał zostać ministrantem, będę go w tym wspierać – opowiada po Mszy św. Marta Stanisz z należących do parafii Wilamowic Nyskich.
Uroczystość zakończyła się poczęstunkiem w Wilamowicach i tortem, którym jubilat najchętniej podzieliłby się z każdym z parafian.
A my - "Gościowa" redakcja - dołączając do życzeń i gratulacji, cieszymy się, że ks. Tomasz nie odchodzi jeszcze na emeryturę i nadal przysyła kolejne felietony...
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
Na takiej uroczystości nie mogło też braknąć tortu...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.