Pociągiem przez kontynent

Europa XXI wieku musi mieć transeuropejską sieć kolejową łączącą wszystkie kraje UE i zdolną przejąć obowiązki samolotów w takich sytuacjach, jak obecny paraliż ruchu lotniczego na Starym Kontynencie po erupcji islandzkiego wulkanu.

Z takim postulatem wystąpili we wtorek w Strasburgu eurodeputowani oraz hiszpańska prezydencja UE.

"Musimy wzmocnić koleje transeuropejskie tak, by połączyć Europę. To powinien być nasz cel strategiczny. Europa XXI wieku musi mieć porządny sytem komunikacji kolejowej" - powiedział minister ds. europejskich Hiszpanii Lopez Garrido podczas debaty w Parlamencie Europejskim (PE) na temat paraliżu w ruchu lotniczym, jaki od kilku dni panuje w Europie po wybuchu wulkanu Eyjafjoell.

Garrido zastrzegł, że powinien to być priorytet polityczny krajów członkowskich. Komisja Europejska (KE) od przynajmniej kilkunastu lat apeluje o promowanie kolei i rozwój transeuropejskich sieci kolejowych. Mimo to wciąż nie da się jednym i tym samym pociągiem przejechać przez Europę m.in. z powodu braku kompatybilnej infrastruktury kolejowej między krajami UE; wciąż nie istnieje np. szybka kolej z Brukseli do Strasburga, która ułatwiłaby podróżowanie eurodeputowanym między dwiema siedzibami Parlamentu Europejskiego. Nie ma też ujednoliconych przepisów dotyczących systemów bezpieczeństwa transportu kolejowego.

"Żaden niemiecki pociąg nie jest w stanie przejechać przez tunel we Francji i żaden francuski TGV nie może przejechać przez tunel w Niemczech" - powiedział lider socjalistów w PE Martin Schulz.

Wielu europosłów apelowało także o harmonizację narodowych systemów kontroli powietrznej. Obecnie UE składa się z 27 przestrzeni powietrznych i decyzja o ich zamykaniu lub otwieraniu należy do kompetencji narodowych. Nawet Eurocontrol (Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej) będąc agencją międzyrządową, może jedynie koordynować działania podejmowane na poziomie narodowym.

Inny problem podniesiony podczas wtorkowej debaty w Strasburgu to konsekwencje gospodarcze obecnej sytuacji, zwłaszcza dla europejskich przewoźników, którzy jak się szacuje ponieśli już straty w wysokości ponad 150 mln euro. Niemieckie linie Air Berlin już wystąpiły do niemieckiego rządu o pomoc publiczną, by zapobiec upadkowi. Zgodnie z prawem unijnym, to jednak KE ma kompetencje, by dawać w takich sprawach zielone światło.

Powołana w KE grupa robocza pod przewodnictwem komisarza ds. transportu Siima Kallasa już w przyszłym tygodniu ma przedstawić propozycje dotyczące wływu paraliżu ruchu w komunikacji powietrznej na gospodarkę UE, a zwłaszcza sektor lotniczy.

"Przedstawimy odpowiednie propozycje, ale pieniądze nie spadają z nieba. Nasze propozycje muszą być wyważone i sprawiedliwe, bo inne sektory (poza lotniczym) też zostały dotknięte" - powiedział Kallas.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
9°C Wtorek
dzień
11°C Wtorek
wieczór
9°C Środa
noc
5°C Środa
rano
wiecej »