Wyrok bardzo zaniepokoił mniejszości religijne tego największego muzułmańskiego kraju świata.
Indonezyjski trybunał konstytucyjny podtrzymał kontrowersyjne prawo o bluźnierstwie. Wyrok bardzo zaniepokoił mniejszości religijne tego największego muzułmańskiego kraju świata. Koalicja organizacji broniących praw człowieka zaskarżyła ustawodawstwo wyznaniowe pochodzące z 1965 r. W pozwie domagała się poszerzenia swobód dla mniejszości religijnych. Indonezyjska konstytucja z 1945 r. gwarantuje wolność wyznania jedynie sześciu oficjalnym religiom, w tym katolickiej. Prawo o bluźnierstwie grozi natomiast pięcioletnim wyrokiem więzienia każdemu, kto znieważy jedną z nich.
Ustawa często wykorzystywana jest przez państwo do walki politycznej z przeciwnikami. Prawo wyznaniowe w żadnym względzie nie powinno ingerować w indywidualne poglądy i praktyki religijne – uważają przeciwnicy ustawy. – Kiedyś miało ono przyczyniać się do pokoju społecznego. Obecnie uważane jest za przestarzałe, dyskryminacyjne i w ogóle niepotrzebne.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.