We wczorajszym maratonie ulicami Londynu pobiegła reprezentacja 29 jezuickich wolontariuszy. Maraton w stolicy Wielkiej Brytanii jest jednym z najpopularniejszych na świecie. Do mety dotarło ponad 36 tys. biegaczy.
Drużyna jezuicka miała także drugi cel. Każdy z zawodników zbierał darowizny na misje zagraniczne, najczęściej afrykańskie. Maratończycy „wybiegli” ponad 57 tys. funtów brytyjskich. Fundusze przeznaczone są na projekty edukacyjne i sanitarne w RPA, Kenii, Tanzanii, Zambii, Zimbabwe oraz Gujanie w Ameryce Południowej. Jednym z biegaczy w drużynie Misji Jezuickich (Jesuit Missions) był Polak, studiujący na London School of Economics.
„Biegliśmy w drużynie 29 osób – powiedział polski maratończyk. – Zbieraliśmy pieniądze na projekty jezuickich misji w różnych krajach świata. Wszystkie osoby ukończyły bieg, tak że wszystko skończyło się szczęśliwie. Atmosfera panowała świetna. Tysiące ludzi witały nas i wspomagały wzdłuż tej 42-kilometrowej trasy. Biegliśmy jako drużyna misji jezuickich, czyli Jesuit Mission UK. Było to jedno z najlepszych przeżyć w moim życiu” – powiedział Przemysław Gotfryd z Londynu.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.