Osiem tysięcy żołnierzy wyposażonych w specjalistyczny sprzęt, m.in. pływające transportery, łodzie saperskie, ciężki sprzęt inżynieryjny, samochody terenowe i śmigłowce, są w gotowości w związku z zaistniałą sytuacją pogodową - informuje wojsko.
Rzecznik Sztabu Generalnego Wojska Polskiego płk Sylwester Michalski zapewnił w poniedziałek, że wydzielone grupy żołnierzy są gotowe do ewakuacji ludności i mienia, ochrony terenu zagrożonego powodzią. Wojsko - jak dodał - jest przygotowane do wsparcia akcji zapewniających przejezdność szlaków komunikacyjnych, naprawę i odbudowę zniszczonych dróg i mostów.
Użycie wojska w akcji przeciwpowodziowej możliwe jest w wyniku decyzji szefa MON, która zapada na podstawie wniosku wojewody.
Płk Michalski poinformował, że szefowie Wojewódzkich Sztabów Wojskowych (WSzW) w Krakowie, Rzeszowie i Katowicach uruchomili grupy operacyjne do monitorowania sytuacji.
"Dzięki stałemu roboczemu kontaktowi WSzW z wojewódzkimi centrami zarządzania kryzysowego czas procesu decyzyjnego związany z użyciem wojska jest ograniczony do niezbędnego minimum" - podkreślił.
Rzecznik SGWP dodał, że na polecenie ministra obrony jednostki inżynieryjne stacjonujące w zagrożonych powodzią województwach pozostają w stanie podwyższonej gotowości do działania.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".
Podkop odkryto w okolicy miejscowości Kondratki w powiecie białostockim.
Karol III i Kamila po raz pierwszy spotkają się z Leonem XIV.
Co najmniej dwie osoby zginęły po tym, jak policja otworzyła ogień do tłumu żałobników.
Baza lotnicza była kilkukrotnie atakowana przez ukraińskie drony.