Równoważna opieka nad dzieckiem obojga rodziców, także po rozstaniu - to główne założenie projektu ustawy przygotowanego przez organizacje broniące praw ojców; w środę projekt przedstawiono posłom z komisji "Przyjazne Państwo".
Z propozycją nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz kodeksu postępowania cywilnego wystąpiły Porozumienie Rawskie oraz Stowarzyszenie Opieka Równoważna. Zgodnie z projektem, w sytuacji, gdy związek się rozpada, prawa obojga rodziców do opieki nad dzieckiem byłyby zrównane. Jak podkreślał Krzysztof Nienacki reprezentujący autorów projektu, obecnie jedna ze stron - najczęściej ojciec - stoi na z góry przegranej pozycji; sąd orzeka, że jedno z rodziców - to, u którego dziecko mieszka - opiekuje się nim, a drugie ma tylko prawo do kontaktów.
"Nawet w przypadku rozpadu związku oboje rodzice powinni być tak samo ważni. U nas wyznacza się jednego z rodziców jako dominującego, a drugi jest na jego łasce; spycha się go na dalszy plan. My chcemy, żeby mama i tata byli traktowani równorzędnie" - mówił Nienacki.
Projekt przewiduje, że w przypadku rozstania, to rodzice powinni się porozumieć w sprawie dalszej opieki nad dzieckiem. Jeśli nie uda im się tego ustalić, sąd powinien powierzyć opiekę obojgu rodzicom, określając czas, jaki ma spędzać z każdym z nich. Sąd powinien także brać pod uwagę zdanie dziecka.
Opieka sprawowana równoważnie oznacza, że rodzice wspólnie podejmują najważniejsze decyzje dotyczące dziecka i - o ile nie jest to sprzeczne z jego dobrem - mieszka ono raz u jednego, raz u drugiego z rodziców. Zdaniem Nienackiego, zachęci to do zawierania porozumień, ponieważ obecnie jedna strona, która ma niemal pewność, że sąd przychyli się do jej wniosku, nie jest skłonna do negocjacji i kompromisów. Nienacki zaznaczył, że w polskich sądach w 97 proc. opieka nad dzieckiem przyznawana jest matce.
Projekt wprowadza również zmiany w obowiązku alimentacyjnym - w sytuacji, gdy opieka sprawowana jest równoważnie, każde z rodziców łoży na utrzymanie dziecka proporcjonalnie do dochodów, chyba że jedno z nich jest w znacznie lepszej sytuacji materialnej.
Sceptycznie do propozycji ojców odniosło się Ministerstwo Sprawiedliwości. Sędzia Robert Zegadło z Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego w MS przypomniał, że niedawna nowelizacja kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, która weszła w życie w czerwcu zeszłego roku, wprowadziła wymóg porozumień w kwestii opieki nad dziećmi, jakie muszą zawierać rozstający się rodzice i one determinują orzeczenia sądu w tych sprawach.
"Co, gdy nie można porozumienia osiągnąć? Czy w sytuacji konfliktu rodziców można po obu stronach zostawić pełnię władzy rodzicielskiej? Czy nie doprowadzi to np. do blokowania decyzji dotyczących dziecka?" - pytał Zegadło. Jego zdaniem nie jest możliwe wykonywanie wspólnie władzy rodzicielskiej przez zwaśnione strony. "Czy w sytuacji konfliktu dziecko można podzielić sprawiedliwe?" - dodał.
Posłowie zamierzają wysłuchać opinii ekspertów na temat propozycji ojców.
Rosja będzie stanowić długoterminowe zagrożenie dla Europy nawet po zawarciu porozumienia.
Ten plan pokojowy może nie zmniejszyć., ale zwiększyć zagrożenie dla Europy.
Do badania statusu sędziego nie można stosować przepisu z Kpc ws ustalenia stosunku prawnego
Człowiek wykształcony, otwarty, we krwi ma wszystko to, co związane z Krakowem.