W ciągu 63 dni Powstania Warszawskiego kapelani wojskowi byli stale przy walczących, odprawiali Msze, organizowali wspólne modlitwy, spowiadali i odprowadzali zmarłych w ostatniej drodze, wreszcie sami ginęli. 1 sierpnia przypada 75. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego.
W ciągu 63 dni Powstania Warszawskiego kapelani wojskowi byli stale przy walczących, odprawiali Msze, organizowali wspólne modlitwy, spowiadali i odprowadzali zmarłych w ostatniej drodze, wreszcie sami ginęli. 1 sierpnia przypada 75. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego.
Około 150 duchownych wzięło udział w Powstaniu Warszawskim jako kapelani poszczególnych oddziałów i szpitali polowych. Wykazali się ogromnym bohaterstwem i poświęceniem. Nie przeżyło około 50 z nich: zginęli podczas ostrzałów i bombardowań a niektórzy zostali bestialsko zabici przez Niemców ponosząc śmierć męczeńską.
Przed wojna byli zwyczajnymi duchownymi, niemniej w wielu tych życiorysach obecny jest epizod 1920 roku, to znaczy zaangażowania wojskowego w wojnie polsko-bolszewickiej na różnych poziomach - mówi dr Karol Mazur, kierownik Działu Edukacyjnego Muzeum Powstania Warszawskiego. Niektórzy z przyszłych księży brali urlop w seminarium, żeby zaangażować się w wojsku. Widać więc wśród duchownych poczucie służby, nie tylko na rzecz Kościoła ale państwa polskiego. Później ci ludzie w różny sposób się rozwijają: niektórzy robią kariery naukowe, inni widzą swoje powołanie w zakonach, itd.
Znakomita organizacja i polski bałagan
Byli świetnie zorganizowani i mimo polskiego bałaganiarstwa i dramatycznych warunków, działali bardzo sprawnie, w miarę możliwości utrzymywali łączność z dowództwem i między sobą, ale - co najważniejsze - nie opuszczali ani na chwilę walczących. Przemieszczali się wraz z powstańcami, byli w pobliżu działań wojennych, w szpitalach polowych, na ulicach zbuntowanego miasta.
Kapelani stanowili integralną część struktury organizacyjnej Armii Krajowej. W każdym okręgu AK był ksiądz odpowiedzialny za zapewnienie opieki duchowej żołnierzom. Dzięki temu w 1944 roku niemal każdy oddział partyzancki miał swojego kapelana. Na czele tego duszpasterstwa stał ks. płk. Tadeusz Jachimowski, ps. "Budwicz", który zginął 7 sierpnia.
Następnym krokiem muszą być dalsze rozmowy z udziałem prezydenta Ukrainy.
Puin w przeszłości zbyt wiele razy kłamał - uważa MSZ Ukrainy.
... dotyczący jego rozmów z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem.
Zostało jeszcze kilka dużych problemów, które "nie do końca" zostały rozstrzygnięte.
Żołnierze zaprezentowali sprzęt wojskowy na wielu piknikach.
Omówiono uwolnienie 1,3 tys. więźniów oraz wizytę Władimira Putina na Alasce.
"Żadna partia w Libanie poza strukturami państwa libańskiego nie ma prawa posiadać broni".