Pracownicy madryckiego metra rozpoczęli w poniedziałek trzydniowy strajk przeciwko cięciom płac, które są częścią rządowego planu reform oszczędnościowych, służących zmniejszeniu gigantycznego deficytu budżetowego. Nie będzie kursowała ponad połowa pociągów.
Rządzący socjaliści chcą zaoszczędzić 15 mld euro, m.in. poprzez zmniejszenie płac urzędników.
Władze regionalne w Madrycie postanowiły, że cięcia płac dotkną również pracowników metra, chociaż środki oszczędnościowe miały nie wpłynąć na wynagrodzenie zatrudnionych w spółkach publicznych.
W związku z tym pięć związków zawodowych rozpoczęło w poniedziałek strajk, w wyniku którego o ponad połowę zmniejszy się liczba pociągów kursujących w stołecznym metrze.
Na koniec września planowany jest strajk generalny przeciwko reformie rynku pracy, która według związkowców sprawi, że zwalnianie pracowników będzie tańsze dla pracodawcy.
Dekret reformujący rynek pracy został został ratyfikowany 22 czerwca przez parlament. Celem reformy jest uelastycznienie rynku pracy, na którym problemem są m.in. duże koszty zwalniania pracowników. Zwalniany dostawał dotychczas odprawę w wysokości 45 dniówek za każdy rok, który przepracował w firmie, a równocześnie zaczynał otrzymywać zasiłek z budżetu państwa.
Hiszpania przeżywa obecnie najcięższy kryzys gospodarczy od dziesięcioleci. Wskaźnik bezrobocia osiągnął 20 procent, co oznacza, że bez pracy jest ok. 4,6 miliona ludzi.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."
Upadek Pokrowska oznaczałby największą militarną porażkę Kijowa od miesięcy.
„Wiemy, jak bardzo Papież Franciszek chce otworzyć Kościół na kobiety."