Przygotowywana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej modernizacja systemu kształcenia zawodowego ma na celu dostosowanie oferty edukacyjnej szkół zawodowych do aktualnych potrzeb rynku - tłumaczył w czwartek podsekretarz stanu w resorcie Zbigniew Włodkowski.
Włodkowski odpowiadał w Sejmie na pytania posłanek PO, Bożeny Szydłowskiej i Ireny Tomaszak-Zesiuk, w sprawie reformy systemu kształcenia zawodowego.
MEN przygotowuje zmiany w kształceniu zawodowym, które mają sprawić, że umiejętności i kompetencje uczniów szkół zawodowych będą bardziej przydatne na rynku pracy. MEN chce odejść od nauki w konkretnych zawodach, np. elektryk, na rzecz kształcenia do uzyskania kwalifikacji odpowiadających tzw. klasyfikacji gospodarczej, czyli w tym przypadku: montaż i konserwacja instalacji elektrycznych oraz montaż i konserwacja maszyn i urządzeń elektrycznych.
Resort proponuje też m.in. zmniejszenie liczby zawodów, w których będą kształceni uczniowie. Aktualnie klasyfikacja zawiera 208 zawodów. Redukcja ich liczby ma polegać na grupowaniu i integrowaniu zawodów. Dla każdego z nich zostaną opracowane nowe podstawy programowe. MEN planuje rozpoczęcie wdrażania zmian od roku szkolnego 2012/2013.
"Planowana reforma nauczania zawodowego (...), choć niewątpliwie konieczna, budzi wiele wątpliwości w środowiskach rzemieślniczych. Chodzi tu m.in. o ograniczenie liczby godzin przeznaczonych na praktyczną naukę zawodu i odejście od tradycyjnego modelu uczeń-mistrz" - mówiła posłanka Bożena Szydłowska.
"Czy odejście od tradycyjnego modelu kształcenia nie będzie skutkować tym, że rynek pracy zapełni się absolwentami dysponującymi szeroką wiedzą, ale w gruncie rzeczy nieprzydatną, bo tylko teoretyczną, z brakiem praktycznych umiejętności?" - pytała posłanka.
"Czas przeznaczony na realizację praktycznej nauki zawodu pozostanie bez zmian" - zapewnił Włodkowski. Jak wyjaśnił, jednym z głównych celów modernizacji kształcenia zawodowego jest właśnie "wzmocnienie wykształcenia praktycznego". "Dlatego czas przeznaczony na kształcenie praktyczne w zasadniczej szkole zawodowej nie będzie mniejszy niż dotychczas i będzie wynosił minimum 60 procent czasu przeznaczonego na kształcenie zawodowe" - zaakcentował.
Jednocześnie, jak zapowiedział, nie zmieni się system kształcenia młodocianych pracowników ani system egzaminów czeladniczych i mistrzowskich.(PAP)
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.