„Damy w Bieli”, czyli żony i matki więźniów politycznych na Kubie spotkały się z metropolitą Hawany, kard. Jaime Ortegą y Alamino i podziękowały mu za „humanitarną mediację” między władzami a opozycją, jakiej podjął się Kościół.
Po spotkaniu rzeczniczka organizacji Berta Soler podkreśliła, że „Kościół czyni to, co powinien robić: jest przy boku ludzi cierpiących, uwięzionych i my widzimy pozytywne wyniki tych działań”. Odcięła się zarazem w imieniu całej organizacji od treści listu 165 dysydentów krytykujących tę mediację. Stwierdziła, że działania kontestujących opozycjonistów na wskroś przesiąknięte są polityką, a celem „Dam w Bieli” nie jest, jak zaznaczyła, polityka, ale wolność najbliższych. Wyraziła też nadzieję, że mediacja kard. Ortegi i Kościoła przyczynią się także do pomyślnego rozwiązaniu sprawy Reiny Luisy Tamayo, matki zmarłego dysydenta Orlando Zapaty Tamayo, która pada ofiarą wrogości ze strony władz.
Witało ich jako wyzwolicieli ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów.
Trump powiedział w sobotę, że "powinniśmy po prostu oczyścić" palestyńską enklawę.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.