Światowe towarzystwa lotnicze nie są stanie zwrócić klientom pieniędzy za bilety na niezrealizowane wskutek kryzysu koronawirusowego loty i wydają im w zamian vouchery, by utrzymać płynność finansową - poinformował we wtorek szef Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Powietrznego (IATA).
"Kluczową sprawą jest dla nas uniknięcie odpływu gotówki, zatem refundacja anulowanych biletów byłaby dla nas niemal nie do zniesienia" - powiedział w trakcie internetowej konferencji prasowej dyrektor generalny IATA Alexandre de Juniac.
Branża lotnicza jest krytykowana przez organizacje konsumenckie za łamanie zasad dotyczących wypłacania zwrotów za bilety w określonym terminie. IATA argumentuje, że jedną trzecią zatrudnionych w globalnym transporcie powietrznym wysłano na przymusowe urlopy lub zwolniono z pracy.
Globalne towarzystwa lotnicze twierdzą, że spowodowany koronawirusem kryzys grozi zlikwidowaniem 25 mln miejsc pracy na całym świecie. Dlatego IATA domaga się dla swych członków szybkiej pomocy państwowej, ostrzegając, że kończą się im środki finansowe. Według statystyk IATA, ogólny spadek przewozów pasażerskich sięgał na początku drugiego kwartału 70 proc., przy czym w Europie było to aż 90 proc.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.