Wikariusz jednej z rzymskich parafii skomentował list, jaki Franciszek skierował do duchowieństwa Diecezji Rzymskiej.
„Papież wezwał nas, abyśmy się nie bali i byli świadkami. Lud Boży bowiem nie potrzebuje biurokratów, ale świadków spotkania Jezusa zmartwychwstałego”. Tymi słowami wikariusz jednej z rzymskich parafii skomentował list, jaki Franciszek skierował do duchowieństwa Diecezji Rzymskiej.
Ks. Dawide Tisato przyznał, ze w parafii, w której posługuje, przez cały czas obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa podejmowano inicjatywy, aby okazać bliskość z wiernymi. Oprócz Mszy i nabożeństw transmitowanych przez internet były także katechezy, jak również gry i zabawy dla dzieci. W każdą niedzielę o g. 13.00 biły kościelne dzwony, a proboszcz błogosławił i modlił się za parafię. Wielu ludzi wychodziło wtedy na balkony, by się jednoczyć w tym czasie modlitwy. Wskazał także, co szczególnie uderzyło go w liście, jaki Papież Franciszek napisał do duchownych diecezji rzymskiej.
Powróćmy do kontemplacji Boga, by głosić Jego Słowo
„Papież zachęcił nas, byśmy w tym czasie byli prorokami, a więc przede wszystkim jesteśmy wezwani, aby głosić słowa, które nie są nasze. Musimy więc powrócić do kontemplacji Boga, aby móc głosić światu Słowo Boże – powiedział w wywiadzie dla Radia Watykańskiego ks. Tisato. - Nie wszystko musi być takie samo, jak było wcześniej. Musimy dobrze rozeznać, jak żyć w tym czasie po pandemii. W tym duchu kardynał wikariusz Angelo De Donatis zaprosił nas do trzydniowego postu i wzmożonej modlitwy, każdy w swojej parafii, aby lepiej zrozumieć, co Duch Święty mówi nam w tym czasie, przez te wydarzenia, aby zobaczyć, jak prowadzić duszpasterstwo powracając do prostoty pierwszych chrześcijan i odkrywając moc głoszenia Słowa. Potrzebujemy nie tyle wielu struktur, ale powrotu do serca głoszenia, do serca Ewangelii, do Serca Chrystusa.“
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.