Wiele sióstr zakonnych w Indiach zaangażowanych jest w walkę z handlem ludźmi, który teraz w czasie pandemii COVID-19 znajduje szczególne możliwości do rozwoju.
„Wiele osób w czasie tej pandemii albo straciło pracę, albo ma trudności z powrotem do swoich wiosek, wiele nie ma za co żyć, co stanowi doskonały łup dla handlarzy ludźmi – mówi s. Jyoti Pinto, założycielka AMRAT – Talitha Kum India, organizacji zwalczającej ten proceder. – Handel ludźmi to rodzaj współczesnego niewolnictwa, rzecz, która teraz, w XXI wieku wyjątkowo boli”.
Szczególnie teraz, w czasie pandemii, siostry dotarły do tysięcy kobiet i dzieci i nie tylko ratują ich przed staniem się ofiarami handlarzy ludźmi, ale także pomagają im przeżyć ten trudny czas. Ci, którzy trudnią się tym procederem wykorzystują fakt, że wiele kobiet i dziewczyn chcąc polepszyć swe życie przenosi się do miast, z nadzieją na znalezienie pracy. Tam stają się łatwym łupem handlarzy, którzy zmuszają je do prostytucji, czy żebractwa. Szacuje się, że dziś w Indiach co najmniej 8 mln osób to współcześni niewolnicy,
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób