Ponad cztery i pół tysiąca różańców z ponad 100 miejscowości z całej Polski oraz od Polonii ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Włoch otrzymały siostry salwatorianki w ramach akcji wspierającej misje.
Rok temu, na początku października 2009 r. Referat Misyjny Sióstr Salwatorianek rozpoczął akcję „Mój różaniec, moja misja”. Zakonnice prosiły wiernych o modlitwę różańcową w intencji misji i misjonarzy oraz o przesłanie różańców, na których dana osoba modliła się. Nadesłane różańce miały trafić na misje lub miały być sprzedane, a dochód przeznaczony na pracę misyjną zakonnic.
Akcja przeszła najśmielsze oczekiwania. W ciągu roku siostrom przysłano 4586 różańców z ponad 100 miejsc w Polsce, ale również z zagranicy. Oznacza to, że w ramach akcji we wspólnej modlitwie za dzieło misyjne Kościoła osoby, które odpowiedziały na apel, rozważały prawie 22 tys. tajemnic różańca i powtórzyły pozdrowienie anielskie przeszło 243 tys. razy.
W parafiach organizowano nabożeństwa różańcowe, po których można było złożyć różańce, które były później przesyłane do Referatu Misyjnego Sióstr Salwatorianek. Przesyłki zawierały różańce wykonane ręcznie i takie, które stanowiły pamiątki rodzinne i były bliskie sercu ofiarodawców. W akcję włączyły się koła misyjne i różańcowe, wspólnoty przyparafialne, szkoły i przedszkola, osoby prywatne.
Siostra Maria Faustyna Gackowska z referatu misyjnego zgromadzenia poinformowała, że zbiórka różańców ma wesprzeć działalność misyjną sióstr salwatorianek w Demokratycznej Republice Konga. Niecodzienny pomysł wziął się z opowieści s. Damiany, posługującej na misjach jako położna.
Przypomniała ona historię, kiedy do odnowienia sal szpitalnych misjonarze potrzebowali wapna, które należało zebrać w pobliskiej rzece. Zakonnice poprosiły więc miejscową ludność o przyniesienie potrzebnego materiału, w zamian za to obiecując różańce. Jak wspomina s. Damiana, zgromadzono tyle wapna, że można byłoby odnowić cały szpital i zrobić zapasy.
„Różaniec w Kongo jest bardzo lubianą modlitwą” – opowiadała wówczas s. Damiana. „Na miejscu różańców się nie wyrabia, każdy przywożony z Europy jest bardzo szanowany” – stwierdziła.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.