Napastnikowi, który w nocy z soboty na niedzielę zabił w mieście Quebec dwie osoby i zranił pięć innych, zostały postawione dwa zarzuty zabójstwa i pięć zarzutów usiłowania zabójstwa.
24-letni mężczyzna stanął w niedzielę pierwszy raz przed sędzią podczas połączenia wideo. Został zidentyfikowany jako Carl Girouard, według mediów pochodzi z Sainte-Thérèse, miasta w Quebec znajdującego się 20 km na północny zachód od Montrealu. W czasie ataku użył japońskiego miecza - katany, był ubrany w średniowieczny kostium.
Girouard pojawi się ponownie przed sądem w czwartek, podał francuskojęzyczny nadawca publiczny Radio-Canada.
Policja miasta Quebec podała w niedzielnym komunikacie prasowym, że dwie ofiary napastnika to 61-letnia Suzanne Clermont i 56-letni François Duchesne, oboje byli mieszkańcami Quebec. Pięć osób, które przeżyły atak, według wcześniejszych informacji policji ma "poważne rany cięte", jednak życiu ich nie zagraża niebezpieczeństwo.
Podczas konferencji prasowej w niedzielę rano szef policji Quebec Robert Pigeon powiedział, że "motywacje osobiste" napastnika nie są znane, "raczej nie jest związany z żadną grupą terrorystyczną", a ofiary były przypadkowe. Dodał, że sytuacja wskazuje na to, że atak był dokonany z premedytacją i wymagał zaplanowania.
Szef policji Quebec powiedział też, że zarówno pytania o ideologię czy o przyczyny założenia przez napastnika "średniowiecznego stroju" stanowią część prowadzonego dochodzenia, nie wiadomo też dlaczego mężczyzna wybrał miasto Quebec. Odpowiadając na pytania dziennikarzy, Pigeon potwierdził, że pięć lat temu mężczyzna miał w "kontekście medycznym" powiedzieć, iż zamierza popełnić podobny czyn, jednak ani tej informacji policja uprzednio nie miała, ani napastnik nie był znany policji.
Tragiczne wydarzenia miały miejsce w historycznym centrum miasta Quebec w pobliżu Château Frontenac w nocy z soboty na niedzielę. Sprawca został zatrzymany przez policję ok. godz. 1 w nocy (godz. 7 w Polsce). Napastnik miał przyjechać na miejsce samochodem, potem poruszał się pieszo. Policja została zaalarmowana ok. 22.30 czasu lokalnego, gdy na ulicy du Trésor znaleziono pierwszą ofiarę, drugą ofiarę na ulicy des Remparts znaleźli sąsiedzi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.