Krakowska Polska Misja Medyczna oraz Lekarze Bez Granic wspólnie walczą tam z głodem.
W tym 30-milionowym państwie pilnej pomocy potrzebuje aż 80 proc. mieszkańców, pozbawionych dostępu do wody pitnej i do żywności. Sytuację w pochłoniętym wojną kraju pogorszyły powodzie i plaga szarańczy. W efekcie po raz pierwszy od dwóch lat w Amran, Hadżdży i prowincji Al Dżaul warunki przypominają klęskę głodu. Szacuje się, że tylko w tych regionach w pierwszej połowie tego roku głodu doświadczy 47 tys. osób, czyli trzykrotnie więcej niż dotychczas.
- Według raportu UNICEF, w Jemenie z braku pomocy medycznej lub z głodu co 10 minut umiera dziecko. Jemen przed wybuchem wojny był najbiedniejszym krajem regionu. Teraz sytuacja jest katastrofalna - mówi Małgorzata Olasińska-Chart z Polskiej Misji Medycznej.
Zniszczona infrastruktura, ataki na fabryki i magazyny żywności, blokady transportu wodnego, lądowego i lotniczego - również między poszczególnymi prowincjami Jemenu - uniemożliwiają zapewnienie bezpieczeństwa żywieniowego i medycznego. Dlatego Polska Misja Medyczna ponownie połączyła siły z Lekarzami Bez Granic, którzy jako jedna z niewielu organizacji humanitarnych są na stałe obecni w Jemenie.
Sprzymierzeńcem w walce o życie dzieci jest niewielka saszetka z wysokokaloryczną pastą orzechową (Plumpy Nut), która jest najważniejszym preparatem w walce z głodem. Poprawia stan zdrowia dziecka w przypadkach ostrego niedożywienia, bez konieczności przebywania w szpitalu. To ważne, bo obecnie działa zaledwie połowa placówek, w których brak zarówno personelu, jak i środków medycznych.
To nie wszystko. Kryzys doprowadził bowiem nie tylko do zapaści rolnictwa i systemu dystrybucji żywności, spotęgowanej przez problemy z dostępem do paliwa (niezbędnego, aby m.in. dostarczać żywność oraz wodę do picia, gotowania i higieny osobistej). Od 2016 r. w Jemenie trwa też epidemia cholery, która jest szczególnie niebezpieczna dla dzieci, bo ich osłabione przez niedożywienie organizmy (z powodu niedożywienia cierpi aż 2,3 mln dzieci poniżej 5. roku życia, a dla 37 proc. dzieci poniżej 1. roku życia brakuje podstawowych szczepień) nie radzą sobie z wyniszczającą bakterią.
- Na rynkach jest trochę jedzenia, ale wielu ludzi nie może sobie pozwolić na jego zakup. Prowadzimy więc programy żywieniowe jako integralną część naszych działań, praktycznie wszędzie, gdzie pracujemy w Jemenie - mówi Justin Armstrong, szef misji Lekarzy Bez Granic w tym kraju. Ta organizacja uruchomiła do tej pory 37 centrów leczenia cholery i punktów nawodnienia dla chorych na cholerę w Jemenie.
Aby wesprzeć akcję Polskiej Misji Medycznej w Jemenie, można przekazać PMM swój 1 proc. podatku albo wpłacić datek. Szczegóły na www.pmm.org.pl.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.