O zapobieżenie kolejnej masakrze chrześcijan w czasie Bożego Narodzenia apeluje do ONZ i wspólnoty międzynarodowej 19 organizacji pozarządowych niosących pomoc w Afryce.
Chodzi o działania sekciarskiego ugrupowania Armia Oporu Pana, które praktycznie co roku było sprawcą masakr ludności cywilnej, przeważnie wyznawców Chrystusa. Dwa lata temu rebelianci zamordowali w Demokratycznej Republice Konga i w Sudanie w czasie świąt 865 osób. Rok później śmierć z ich ręki poniosło w Kongu 300 osób. Rebelianci wcześniej działali tylko w Ugandzie. Z roku na rok zaczęli jednak atakować także sąsiednie kraje. Stąd apel organizacji humanitarnych, by wreszcie położyć kres działaniu siejących śmierć rebeliantów. W tym celu wzywają one do utworzenia specjalnej oenzetowskiej grupy ds. Armii Oporu Pana.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.