Biały Dom poinformował w poniedziałek o formalnym przesłaniu do Senatu nominacji na stanowisko ambasadora w Polsce dla Marka Brzezinskiego. Proces zatwierdzenia nominacji przez izbę wyższą może trwać miesiące.
Nominacja dla Brzezinskiego została wysłana do Senatu wraz z 12 innymi kandydaturami na stanowiska wymagające zgody Senatu.
Choć nominacja dla syna Zbigniewa Brzezińskiego nie budzi w Waszyngtonie kontrowersji, formalne zatwierdzenie jego nowej roli może potrwać. To wynik ograniczonego czasu na debatę, późnego przesyłania kandydatur przez prezydenta, a także blokadę nominacji dyplomatycznych przez senatora Teda Cruza w proteście przeciwko podejściu administracji Bidena wobec Nord Stream 2. Co więcej, w tym tygodniu Senat udaje się na miesięczną wakacyjną przerwę w obradach.
Od początku rządów Bidena do Senatu skierowano już 92 takie nominacje, z czego jedynie osiem zostało zatwierdzonych. W tym gronie był tylko jeden ambasador - przedstawicielka USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield, która posiada rangę członka gabinetu.
Mark Brzezinski to syn Zbigniewa Brzezińskiego, byłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Cartera. Z wykształcenia jest prawnikiem i dyplomatą. Brzeziński pracował w administracji Baracka Obamy jako dyrektor wykonawczy Arktycznego Komitetu Sterującego Białego Domu i jako ambasador USA w Szwecji. Pracował także w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu w administracji Billa Clintona, najpierw jako dyrektor ds. Rosji i Eurazji, a później jako dyrektor ds. Bałkanów.
Brzezinski przebywał w Polsce jako stypendysta Fulbrighta i jest autorem pracy "Walka o konstytucjonalizm w Polsce". Za działalność na rzecz Polski został w 2009 r. odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.