Włosi zademonstrowali 26 stycznia swą solidarność z Asią Bibi, pakistańską chrześcijanką skazaną na śmierć za obronę swej wiary.
Przed niższą izbą włoskiego parlamentu odbyła się manifestacja zorganizowana przez różne ruchy obrony praw człowieka. Wśród manifestantów domagających się uwolnienia Pakistanki oraz zniesienia prawa o bluźnierstwie, na mocy którego została ona skazana, znaleźli się czołowi włoscy politycy, między innymi europarlamentarzysta Rocco Buttiglione oraz Umberto Bossi, szef koalicyjnej Ligi Północnej. Ten ostatni zapowiedział, że będzie się ubiegał o przyznanie Asii Bibi azylu politycznego we Włoszech, jeśli ta zostanie uwolniona i zechce przyjechać do Italii. O swym poparciu dla manifestacji zapewnił też przewodniczący Izby Deputowanych Gianfranco Fini.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.