Prezydent Egiptu Hosni Mubarak "musi odejść" - powiedział w sobotę francuskiej telewizji France 24 znany egipski opozycjonista Mohamed ElBaradei, osadzony dzień wcześniej w areszcie domowym w następstwie udziału w antyrządowej manifestacji w Kairze.
"Dzisiaj (w sobotę) wyjdę z moimi kolegami na ulice, żeby przyczynić się do zmian (w kraju) (...) i, żeby powiedzieć prezydentowi Mubarakowi, że musi odejść" - oświadczył ElBaradei.
"Prezydent Mubarak nie zrozumiał informacji przekazanej przez egipski naród. Jego przemówienie było kompletnie kłamliwe. Protesty będą trwały ze wzmożoną siłą aż do upadku reżimu" - podkreślił, nawiązując do przemówienia telewizyjnego szefa państwa z piątku wieczora. Mubarak ogłosił dymisję rządu i zapowiedział podjęcie nowych kroków na rzecz demokratyzacji życia w kraju oraz reformy społeczne, polityczne i gospodarcze.
"Kiedy władze zachowują się tak podle i używają armatek wodnych wobec kogoś, kto jest laureatem Pokojowej Nagrody Nobla, oznacza to początek końca tego reżimu, że nadszedł czas jego odejścia" - powiedział ElBaradei, odnosząc się do antyrządowej manifestacji w Kairze, w której uczestniczył.
ElBaradei, laureat pokojowego Nobla i były szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej do Egiptu przybył w czwartek. Zapowiadał, że weźmie udział w protestach, oraz że jest gotów pokierować transformacją polityczną, jeśli zechce tego naród.
W piątek, po zakończeniu modłów, w których ElBaradei wziął udział wraz z 2 tysiącami osób, przed jednym z kairskich meczetów doszło do starć z policją. Wznoszono hasła "Precz z Hosnim Mubarakiem". Protestujący obrzucili policję kamieniami, deptali plakaty z wizerunkiem prezydenta.
Policja użyła pałek do rozpędzenia zwolenników ElBaradeia, którzy ochraniali polityka. Użyto armatek wodnych. Setki funkcjonariuszy otoczyły meczet, używając gazu łzawiącego na pobliskich ulicach, by uniemożliwić protestującym ucieczkę z miejsca protestu. Przemoczonemu ElBaradeiowi policja uniemożliwiała przez jakiś czas opuszczenie meczetu.
Kiedy ElBaradei powrócił do domu z demonstracji, egipska policja poinformowała go o osadzeniu w areszcie domowym.
Promieniowanie jest mniejszą przyczyną chorób nowotworowych, niż się sądzi.
Następnym krokiem muszą być dalsze rozmowy z udziałem prezydenta Ukrainy.
Puin w przeszłości zbyt wiele razy kłamał - uważa MSZ Ukrainy.
... dotyczący jego rozmów z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem.
Zostało jeszcze kilka dużych problemów, które "nie do końca" zostały rozstrzygnięte.
Żołnierze zaprezentowali sprzęt wojskowy na wielu piknikach.
Omówiono uwolnienie 1,3 tys. więźniów oraz wizytę Władimira Putina na Alasce.