40 dni do świąt prezydent regionu Sycylia wprowadza nowe obostrzenia, by uniknąć gwałtownego wzrostu liczby infekcji. Maseczki trzeba będzie nosić nawet na otwartym powietrzu.
Nowe rozporządzenie wydał prezydent regionu Nello Musueci, a zostało przyjęte po raporcie Ministerstwa Zdrowia. „Nowe środki bezpieczeństwa obowiązują od dziś i będą ważne aż do 31 grudnia” - pisze Roberto Chifari w „Corriere della Sera”, największym dzienniku mediolańskim.
Restrykcje tutaj będą nawet ostrzejsze niż te wprowadzone przez władze krajowe. Obowiązkowe będą wymazy. Testom w portach i na lotniskach sycylijskich będą musieli się poddać także podróżujący z Niemiec i Wielkiej Brytanii. Do tej pory kontrola ta obowiązywała tych, którzy przybywali tu lub przejeżdżali tranzytem z USA, Malty, Portugalii, Hiszpanii, Francji, Grecji i Niderlandów.
Wszyscy będą mieli obowiązek mieć maseczkę przy sobie, a zakładać ją nawet na otwartym powietrzu w zatłoczonych miejscach publicznych. W stan gotowości będą postawione wszystkie siły porządkowe, które będą przeprowadzać częste kontrole i nakładać przewidziane prawem kary.
Sycylia to jedno z miejsc często wybieranych na podróże przez turystów w okresie świątecznym, ze względu na klimat.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.
Owijają się wokół nich i wpływają niekorzystnie na ich działanie.
"Musimy odpowiednio zwiększyć liczbę personelu w brygadach zmechanizowanych".
Podczas godzinnego przemówienia Trump w większości ponowił swoje wyborcze obietnice.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.