O tronie królewskim w Wielkiej Brytanii katolicy mogą na razie zapomnieć. Rząd Davida Camerona zrezygnował na czas nieokreślony z reformy prawa o sukcesji tronu.
Obecne ustawodawstwo brytyjskie, wprowadzone po reformacji, zakazuje członkom rodziny królewskiej małżeństwa z osobami należącymi do Kościoła katolickiego. Inna zmiana, którą planował rząd, dotyczyła obowiązującego pierwszeństwa mężczyzn w sukcesji, dyskryminującego tym samym kobiety – następczynie tronu. Brytyjska inicjatywa wiązała się z serią ustaw skierowanych przeciw dyskryminacji, nie tylko ze względu na płeć czy religię, ale także wiek, rasę, niepełnosprawność albo orientację seksualną. Rząd uznał jednak, że prawo o następstwie tronu nie należy do obecnych priorytetów.
Pekin zapowiedział podjęcie działań odwetowych, w tym skargi do Światowej Organizacji Handlu.
Kontemplacja może być lekarstwem na życie w wiecznym pędzie, ale...
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.
Co najmniej 54 osoby zginęły, a 158 zostało rannych w ostrzale artyleryjskim targu.