Prezydent Sudanu Omar Hasan el-Baszir po raz kolejny zapewnił w poniedziałek, kilka godzin przed ogłoszeniem oficjalnych wyników referendum w sprawie podziału kraju, że zaakceptuje decyzję południa Sudanu o oderwaniu się od północy.
Oficjalne ogłoszenie wyników odbędzie się o godz. 17.30 czasu polskiego w Chartumie, w obecności prezydenta Baszira oraz Salva Kiira Mayardita - prezydenta posiadającego autonomię polityczną południa Sudanu.
Tygodniowe referendum, które rozpoczęło się 9 stycznia, było wynikiem ustaleń pokojowych z 2005 roku podpisanych przez rząd Sudanu w Chartumie i rządzący na południu kraju Ruch Wyzwolenia Sudańczyków (SPLM).
Z niekompletnych informacji komisji wyborczej wynika, że 99 proc. Sudańczyków z południa kraju opowiedziało się za podziałem kraju.
"Dzisiaj przed całym światem ogłosimy, że akceptujemy wyniki referendum i szanujemy wybór mieszkańców południa" Sudanu - powiedział el-Baszir swoim zwolennikom w stolicy kraju.
"Rezultaty referendum są znane. Południe Sudanu wybrało podział. Zobowiązujemy się do utrzymywania więzi między północą a południem oraz do zachowania dobrych stosunków opartych na współpracy" - dodał prezydent Sudanu, który już wcześniej informował, że uzna niepodległość południa.
Po ogłoszeniu oficjalnych wyników, prawo południa do stworzenia niepodległego państwa ogłoszą światowe stolice i organizacje międzynarodowe, takie jak Unia Afrykańska i Unia Europejska - pisze agencja Reutera.
Południowy Sudan najprawdopodobniej zostanie samodzielnym państwem już w lipcu.
Trwający 22 lata konflikt między północą a południem Sudanu kosztował życie około 2 milionów osób, a 4 miliony zmusił do ucieczki.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.