Świętość nie jest przywilejem nielicznych - powiedział Benedykt XVI zwracając się do pielgrzymów z Polski uczestniczących w dzisiejszej audiencji ogólnej. Katechezę poświęcił postaci św. Jana od Krzyża
Podczas audiencji byli obecni między innymi: Księża Marianie zgromadzeni na swej kapitule generalnej, parafia św. Józefa Oblubieńca z Konstancina a także parafii św. Józefa Robotnika z Surgutu na Syberii a także chór chłopięcy archidiecezji wrocławskiej Pueri Cantores Wratislavenses.
Pozdrawiając pielgrzymów po włosku Benedykt XVI zwrócił się m.in. do obecnych na audiencji ogólnej uczestników kapituły generalnej marianów. Życzył zgromadzeniu, by nadal służyło Chrystusowi i Kościołowi w wierności drodze wyznaczonej przez jego założyciela. Mówi nowo wybrany przełożony generalny marianów, ks. Andrzej Pakuła:
„Dla niektórych uczestników kapituły spotkanie z Papieżem było tak mocnym duchowym przeżyciem dotyczącym własnej tożsamości zakonnej i posługi w Kościele, że wracając mówili: «Tego dnia nie da się zapomnieć». Ojciec Święty mówił, byśmy służyli Kościołowi wiernie, ale też w duchu Ojca Założyciela, jego charyzmatu. To są dla nas bardzo ważne słowa dlatego, że beatyfikacja w 2007 r. przywróciła na nowo pewien rodzaj widzenia nie tylko postaci Założyciela jako kogoś, kto w tajemnicy świętych obcowania ciągle nam towarzyszy jako ojciec naszej wspólnoty, kto troszczy się o nas, powiedzmy, dba w sposób duchowy, byśmy wiernie wypełniali to, co zawarte w charyzmacie założycielskim. Beatyfikacja zwróciła też naszą uwagę na charakter Zgromadzenia, na dzieła, które prowadzimy. W ostatnich latach wiele wspólnot, zwłaszcza w Polsce, ale nie tylko, zaczęło pytać: «Czy to, co robimy, rzeczywiście jest w duchu charyzmatu? Czy nie jest tylko tak, że widzimy jakąś potrzebę i odpowiadamy na nią, nie podejmując jednak specjalnej refleksji nad tym, czy rzeczywiście to jest to, do czego Kościół nas powołał, a Ojciec Święty zatwierdził?». Te słowa o wierności duchowi Założyciela są więc dla nas fundamentalne. Nie wiedzieliśmy, co Ojciec Święty do nas powie. To było właściwie jedno zdanie, ale jest ono znaczące.
To też zresztą widać było w czasie tej kapituły. Co jakiś czas powracały na niej tego typu treści. Wydaje się, że refleksja nad charyzmatem będzie dla nas pogłębieniem tożsamości. Podejmiemy także próbę opisania tej tożsamości w języku teologicznym, czy też potem w języku pastoralnym. Pojawiły się przyjęte jednomyślnie propozycje, aby opracować odpowiednie podręczniki duszpasterstwa osób, które są związane z naszym Zgromadzeniem, które żyją naszą duchowością czy to w Stowarzyszeniu Pomocników Mariańskich, czy w Bractwie Niepokalanego Poczęcia, czy w ruchu Eucharystycznych Apostołów Miłosierdzia Bożego, czy w Bractwie Bł. Jerzego Matulewicza na Litwie, czy w Padrinhos e Madrinhas w Brazylii. Takich grup jest sporo. Są żywotnie zainteresowane duchowością Zgromadzenia i pogłębianiem tożsamości. Coś mi to przypomina to, co Jan Paweł II napisał w Vita consecrata, że o tyle zakony mają sens i służą Kościołowi, o ile stają się szkołami duchowości. Niektóre z osób świeckich związanych z nami spotykają tę szkołę duchowości, w której się sami odnajdują, czerpią z niej dużo. Więc to jest pierwszy jakby pewien wymiar związany z refleksją nad charyzmatem, nad tożsamością i przełożeniem tego na wymiar apostolski.
Kapituła nie ma jakiegoś specjalnego hasła. Hasło Zgromadzenia „Za Chrystusa i Kościół” w duchu maryjnym, w duchu Niepokalanego Poczęcia, jak refren powraca w różnych językach we wszystkich wystąpieniach przełożonych prowincji czy wikariatów generalnych, a także we wnioskach.
Ponieważ już czwarty rok mija od beatyfikacji Ojca Założyciela, a w 2009 r. przeżyliśmy 100. rocznicę odnowy i reformy Zgromadzenia, to są właściwie tematy wiodące na Kapitule. Pojawiły się dwa dokumenty, które mają znaczenie dla naszego Zgromadzenia w sensie określenia, próby opisania tych przeżyć duchowych związanych czy to z beatyfikacją, czy z jubileuszem odnowy. Często pada także słowo „kairos”, czyli „czas sposobny”, „czas łaski”. Zgromadzenie tej łaski w tym czasie doświadczyło. Próbujemy ją odkryć i opisać, a także przełożyć na wymiar apostolski, dlatego, że od początku jesteśmy zgromadzeniem apostolskim. W związku z tym rozumiemy, że to, co Kościół nam powierzył, co Duch Święty w nas wzbudził, nie jest dla nas samych. W pierwszym rzędzie jest oczywiście dla naszego uświęcenia, ale także mamy to przekazywać tym, którzy do nas przychodzą i których Kościół nam powierza w posłudze.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.