Pusta lodówka i pełna zamrażarka

Od 10 lat nie mieliśmy takiej podwyżki cen - mówili w środę politycy PiS przedstawiając spot, w którym wraca słynny już motyw pustej lodówki. Apelują do marszałka Sejmu o wyjęcie z "zamrażarki sejmowej" projektów ustaw o podatku od banków i dodatkach drożyźnianych.

Politycy PiS na konferencji prasowej w Sejmie podkreślili, że ustawy te pomogłyby najbiedniejszym uporać się z panującą - ich zdaniem - drożyzną.

"Mamy do czynienia z sytuacją, która ostatnio zdarzyła się dziesięć lat temu. Wzrost cen w styczniu w porównaniu do grudnia zeszłego roku był tak duży, jak 10 lat temu" - oświadczył szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Jak podkreślił, w efekcie podniesienia podatku VAT wzrosły ceny żywności, transportu, paliwa, energii elektrycznej.

Na konferencji przedstawiono też spot, w którym wrócił motyw - znany z poprzednich kampanii wyborczych PiS - pustej lodówki. Animowany filmik pt. "Zanim cuda się zaczęły, już się skończyły" przedstawia rodzinę, której lodówka - pod rządami PO - pustoszeje, znikają nawet zabawki dzieci i butelka z rąk ojca rodziny.

"Jeżeli rząd nie potrafi, my mamy receptę, możemy pomóc" - oświadczyła Małgorzata Sadurska (PiS), apelując do marszałka Grzegorza Schetyny o wprowadzenie pod obrady Sejmu przygotowanych przez PiS projektów o dodatkach drożyźnianych i podatku bankowym.

Jak mówiła, dzięki tym ustawom rodziny wielodzietne, emeryci i renciści nie będą musieli się martwić, czy starczy im pieniędzy na "chleb za pięć zł". "Mamy konkretną odpowiedź na drożyznę, czekamy, aż nasze projekty zostaną poważnie potraktowane przez marszałka Sejmu - podkreślił Błaszczak. Jeżeli sytuacja jest tak katastrofalna, tak zła, jeżeli trzeba sięgać do kieszeni, to PiS proponuje, żeby sięgać do głębokich kieszeni, a nie do kieszeni płytkich".

Jego zdaniem, "banki mogą podzielić się swoimi zyskami". "My proponujemy, żeby z 10 mld zysków, jakie banki mają w Polsce, 5 mld przeznaczane zostało na wsparcie tych, którzy dziś najwięcej płacą za nieudolność rządów Donalda Tuska" - mówił.

Dwa projekty ustaw o dodatkach drożyźnianych PiS złożyło pod koniec stycznia. Przewidują one wprowadzenie kilkusetzłotowych dodatków dla emerytów i rencistów oraz dla rodzin wychowujących dzieci. Zgodnie z nimi, najbiedniejsze rodziny otrzymywałyby po 600 zł na każde dziecko; emeryci i renciści - od 250 do 700 zł.

Oba dodatki mogłyby - zdaniem PiS - zostać sfinansowane dzięki wprowadzeniu tzw. podatku od banków; projekt w tej sprawie - podkreślił Błaszczak - od września ub.roku leży w "zamrażarce" marszałka Sejmu. Podatek ten wynosiłby 0,39 proc. od aktywów instytucji finansowych.

Pierwsze czytanie projektu ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych - potocznie nazywanej ustawą o podatku od banków - znalazło się w porządku dziennym najbliższego (23-25 lutego) posiedzenia Sejmu jako punkt sporny. O tym, czy będzie przedmiotem obrad, zadecydują posłowie w głosowaniu.

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| PIS, SEJM

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7
32°C Czwartek
wieczór
27°C Piątek
noc
22°C Piątek
rano
30°C Piątek
dzień
wiecej »