Dwóch Polaków w pierwszej szóstce w konkursie na olimpijskiej skoczni normalnej podczas zimowych igrzysk Pekin 2022. Olimpijskie złoto zdobył Japończyk Ryoyu Kobayashi, srebro - Austriak Manuel Fettner, a brąz - Dawid Kubacki!
- To był lawina szczęścia - powiedział Dawid Kubacki w TVP. - To były moje dwa najlepsze skoki w tym sezonie i pozostaje mi się cieszyć, że oddałem je właśnie na igrzyskach - dodał. Stwierdził, że pomógł mu czas covidowej izolacji, który spędził z rodziną.
Dawid #Kubacki: Od dziecka marzyłem o medalu olimpijskim🥉
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) 6 lutego 2022
Czytaj więcej: https://t.co/ZeyxXvL6ql#wieszwięcej #Olympics #Pekin2022 pic.twitter.com/Aa3kCDDHDd
– Przytoczę anegdotę z letniego Grand Prix, gdzie drużynowo stanęliśmy na podium, jeszcze z Adamem Małyszem, Krzysztofem Miętusem i Maciejem Kotem. Gdy okazało się, że mamy to trzecie miejsce, powiedzieliśmy sobie: teraz jeszcze wypadałoby się nauczyć cieszyć, bo skakać już umiemy. Do dziś mam to w głowie i chyba wciąż się w tej kwestii niewiele zmieniło - przyznał wicemistrz olimpijski.
Dzisiejszy sukces Kubackiego na myśl przywodzi zdobyty przez niego w niesamowitych okolicznościach złoty medal mistrzostw świata Seefeld 2019. Stanął on na najwyższym stopniu podium, choć po pierwszej serii zajmował dopiero 27. miejsce. Świetna druga próba oraz pogarszające się z minuty na minutę warunki atmosferyczne umożliwiły mu jednak triumf.
- To zaskoczenie - skomentował olimpijski sukces swego podopiecznego Michal Doležal. Na słowa dziennikarza TVP Filipa Czyszanowskiego, który przeprosił trenera reprezentacji Polski za to, że go krytykował, Czech odparł: - Czasem to pomaga.
Hej, jestem przekaźnikiem pozdrowień od super ekipy! 😍
— Łukasz Bok (@LukaszBok) 6 lutego 2022
PZN#skijumpingfamilly pic.twitter.com/KNcI81YfvN
Pierwsza seria rozpoczęła się dla Polaków pomyślnie: Stefan Hula nie posiadał się z radości po swoim skoku, a Dawid Kubacki był nawet przez parę chwil rekordzistą skoczni w Zhangjiakou. Trochę gorzej poszło temu, który wydawał się liderem polskiej reprezentacji w tym sezonie, czyli Piotrowi Żyle, który trafił na trochę gorsze warunki pogodowe. Po zakończeniu pierwszej serii okazało się, że wylądował na 27. pozycji. Hula był 23, a Kubacki - 8. Najlepiej poszło Kamilowi Stochowi - polski mistrz, który przeżywał w ostatnich miesiącach ciężkie chwile kończył pierwszą serię na trzecim miejscu. Pierwszy był Japończyk Ryoyu Kobayashi, a drugi - Słoweniec Peter Prevc.
Nie podajemy tu długości skoków, ponieważ sędziowie - i to nie raz - zmieniali poziom belki startowej. W dodatku teoretycznie najlepsi zawodnicy w stawce ruszali z obniżonej belki i w gorszych warunkach wietrznych. W efekcie odległe pozycje zajęli typowani do walki o medale. W pierwszej dziesiątce nie było ani jednego Niemca, ani jednego Norwega, a jedyny Austriak - teoretycznie najsłabszy Manuel Fettner - był 5.
W drugiej serii nie było mocnych na Ryoyu Kobayashiego. Niesamowity awans na podium zaliczyli Manuel Fettner i Dawid Kubacki. Spadł z niego na szósta pozycję Kamil Stoch. Podobny los spotkał Petera Prevca, który był ostatecznie czwarty. Do podium - i Dawida Kubackiego - brakło mu zaledwie 0,5 punktu. Dobrze spisali się reprezentanci Rosji - Jewgieniej Klimow był piąty, a Danił Sadriejew - ósmy. Miedzy nimi - oprócz Stocha - znalazł się najlepszy z Norwegów Mariusz Lindvik (7.). Pierwszą dziesiątkę dopełnili Timi Zajc (Słowenia) - 9. - i Stefan Kraft (Austria) - 10.
Najlepszy z Niemców - Constantin Schmidt - był 11. Jego faworyzowany kolega Karl Geiger był 15.
Piotr Żyła był ostatecznie 21., a Stefan Hula - 26.
Do drugiej serii nie zakwalifikował się Niemiec Markus Eisenbichler.
Kolejny wielki faworyt, Norweg Halvor Egner Granerud został zdyskwalifikowany.
W poniedziałek na normalnym obiekcie w Zhangjiakou odbędzie się rywalizacja mikstów. Później zawodnicy przeniosą się na dużą skocznię - na 12 lutego zaplanowano konkurs indywidualny, a dwa dni później - drużynowy.
Dawid Kubacki! ;) pic.twitter.com/ewPpcvvWDJ
— Avanti (@Avanti_1989) 6 lutego 2022
32-letni Dawid Kubacki miał już w swej kolekcji brązowy medal olimpijski, ale był to krążek wywalczony w konkursie drużynowym przed czterema laty w Pjongczangu.
Po cztery olimpijskie krążki w dorobku mają dwaj najbardziej utytułowani polscy skoczkowie - Kamil Stoch i Adam Małysz. Pierwszy może pochwalić się trzema złotymi wywalczonymi w rywalizacji indywidualnej i brązem w drużynie, a drugi - trzema srebrnymi i brązowym, wszystkie zdobył indywidualnie.
Znowu aktualne ;)#DawidKubacki pic.twitter.com/cKa82lLceO
— Karol Brejnak (@BrejnakKarol) 6 lutego 2022
Rosja będzie stanowić długoterminowe zagrożenie dla Europy nawet po zawarciu porozumienia.
Ten plan pokojowy może nie zmniejszyć., ale zwiększyć zagrożenie dla Europy.
Do badania statusu sędziego nie można stosować przepisu z Kpc ws ustalenia stosunku prawnego
Człowiek wykształcony, otwarty, we krwi ma wszystko to, co związane z Krakowem.