Międzynarodowa grupa hakerów Anonymous przechwyciła rosyjskie wojskowe systemy łączności - poinformowali w sobotę na Twitterze hakerzy. Tego samego dnia, kolektyw internetowych włamywaczy przekazał, że zablokował co najmniej sześć rosyjskich rządowych stron internetowych.
"Anonymous ciągle prowadzi działania prowadzące do tego, by rosyjskie rządowe witryny internetowe były zablokowane. Przekazujemy także informacje mieszkańcom Rosji, by w końcu mieli oni dostęp do wiadomości nieskażonych putinowską państwową cenzurą" - zapewniała grupa na swoim profilu na portalu społecznościowym.
"(...) działamy najlepiej jak możemy, by mieszkańcy Ukrainy mieli dostęp do internetu" - dodano.
W piątek hakerzy informowali, że doprowadzili do wycieku bazy danych z ministerstwa obrony Rosji, a także o zablokowaniu jego strony.
W dniu inwazji Rosji na Ukrainę, w czwartek 24 lutego, Anonymous przekazali na Twitterze, że wypowiada agresorowi cybernetyczną wojnę. Od tamtego momentu dzięki działaniom anonimowej grupy hakerów, dostęp do wielu rosyjskich stron internetowych jest nieosiągalny.
- Sami Niemcy policzyli bardzo szybko, że tylko w Niemczech straci pracę 100 tys. osób.
Stanowiły "niepoprawną ingerencję w konstytucyjnie chronioną swobodę wypowiedzi".
Środowisko LGBTQ+ i resort rodziny uznały we wtorek deklarację duchownych za "właściwą".
HRW: Władze tłumią działalność opozycji, niezależnych mediów i społeczeństwa obywatelskiego.
Najwięcej, bo ponad 375 mln zł otrzymała Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą".