Telewizja Al-Dżazira podała w piątek, że w położonym na północy Libii portowym mieście Ras al-Unuf trwają walki między siłami wiernymi Muammarowi Kadafiemu a antyrządowymi powstańcami.
Do starć dochodzi też w znajdującym się około 50 km na zachód od stolicy kraju Trypolisu mieście Zawija.
Jak poinformowała agencja Associated Press, elitarna wojskowa brygada dowodzona przez jednego z synów Kadafiego dokonała nowego ataku w Zawii - poinformował jeden z mieszkańców.
Żołnierze z Brygady Chamisa (od imienia syna Kadafiego), zaatakowali zachodnią część Zawii; strzelano z moździerzy oraz ciężkiej broni maszynowej i automatycznej.
"Nasi ludzie odpierają siły, które są liczne" - mówił cytowany przez AP mieszkaniec Zawii.
Pozostajemy wierni zasadzie, zgodnie z którą granic nie można zmieniać siłą.
" Iran zawsze wspomagał lud Libanu i ruch oporu, i będzie to robić nadal".
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.