Reklama

Taka robota

O zamachach podczas Euro 2012, szpiegach w Warszawie i osłabianiu polskich służb.

Reklama

Ale dlaczego złapała go Pańska Agencja Wywiadu, a nie kontrwywiad działający w ramach ABW?
Kontrwywiad to oczywiście domena ABW. I jeśli wywiad dowie się o szpiegu, który działa na terenie Polski, powinien nawiązać kontakt z kontrwywiadem i prowadzić sprawę dalej wspólnie. Natomiast tu mieliśmy sytuacje tego typu, że ten białoruski oficer nigdy nie był w Polsce! Pierwszy jego kontakt z Polską to polskie więzienie. Zresztą został prawomocnie skazany, otrzymał najwyższy wyrok 5 i pół roku.

Nie było problemu z ekstradycją?
Nie, sąd litewski dwukrotnie orzekł o ekstradycji. A w Polsce sąd skazał szpiega. Z uzasadnienia sędziego wynikało, że jest to najlepiej udokumentowana sprawa szpiegowska w Polsce. Ale my nie umiemy doceniać swoich sukcesów. Jeszcze przed wyrokiem ukazał się wielki artykuł w „Polityce”, gdzie nie pozostawiono na tej akcji suchej nitki. Wiele rzeczy pozmyślano, twierdząc, że nie ma żadnych dowodów na szpiegostwo itd. Gdzieś to powstało…

?
Powiedzmy, że w okolicach służb. Ktoś zadał sobie wiele trudu, żeby deprecjonować nasz sukces.

Czego obce służby szukają u nas?
Informacji, które są dla nich przydatne.

To jasne, ale w jakich obszarach?
To się zmienia z każdym rokiem, jest też związane z tym, kto rządzi w danym kraju. Jedne kraje są zainteresowane eksportem broni, przetargami, inne może interesować nasza sytuacja polityczna. Jeszcze inne interesują się działaniami polskiej dyplomacji, obserwują, jakie podejmuje inicjatywy, jaka jest determinacja. Interesują się bezpieczeństwem, stanem armii, służb specjalnych… Spectrum jest bardzo szerokie. W tej chwili w Polsce musimy mieć pełną świadomość zagrożeń. Bo one są. To, że nie mamy zamachów, nie znaczy, że nie jesteśmy obiektem zainteresowań.

Czy polskie elity są podatne na werbunek przez obce służby?
Werbunek jest sprawą bardzo trudną, a werbunek osoby interesującej jest rzeczą arcytrudną, to wymaga wieloletnich działań. Oficerowie muszą zrobić rozpoznanie, kto posiada przydatną wiedzę i jednocześnie na tyle podły charakter, że zdradzi swój kraj. Nieudany werbunek to jest zawsze skandal międzynarodowy. To taka robota saperska. Jesteśmy 38-milionowym krajem, trudno więc, żeby nie było osób, które będą łase na takie pieniądze.

Są wśród nich osoby wysoko postawione w państwie?
Zdarzały się takie sytuacje w przeszłości.

To kto tworzy siatkę zdrajców?
Przede wszystkim bardzo rzadko tworzy się siatki, one były domeną przed II wojną światową, ale nie teraz. Tworzenie siatek kończy się tak, jak skończyła się historia siatki rosyjskiej w USA.

Zbyt duże ryzyko?
Tak, jeśli trafi się na jedną osobę, ona może naprowadzić na pozostałe. Generalnie nie pracuje się siatkami, tylko pojedynczymi agentami. Przy rozszerzeniu siatki o nowe osoby, jak w przypadku Anny Chapman, doprowadziło to do wpadki nie tylko tych nowych, ale też tych, których zainstalowano wiele lat temu. Gdyby agenci nie tworzyli siatki, wpadłaby Anna Chapman, a reszta by sobie działała dalej. To nie tylko straty operacyjne, ale też utrata dziesiątek milionów dolarów, które wydano na szkolenie, instalowanie oraz zdobywanie i podrabianie dokumentów itd. Tego się nie da odrobić przez wiele lat.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
4°C Poniedziałek
wieczór
2°C Wtorek
noc
1°C Wtorek
rano
3°C Wtorek
dzień
wiecej »

Reklama